🕸️ „Rodzina Addamsów” – czarna komedia z mrocznym urokiem
Tytuł oryginalny: The Addams Family
Premiera: 22 listopada 1991 (świat), 21 lutego 1992 (Polska)
Reżyseria: Barry Sonnenfeld (to był jego debiut reżyserski!)
Obsada:
Anjelica Huston jako Morticia Addams
Raúl Juliá jako Gomez Addams
Christopher Lloyd jako wujek Fester
Christina Ricci jako Wednesday Addams
🧛♀️ Fabuła w skrócie
Ekscentryczna rodzina Addamsów mieszka w gotyckiej posiadłości pełnej dziwactw i makabrycznych dekoracji. Głowa rodu, Gomez, tęskni za zaginionym bratem Festerem. Pewnego dnia pojawia się mężczyzna, który wygląda jak Fester… ale czy to naprawdę on? W tle rozgrywa się intryga związana z próbą przejęcia rodzinnego majątku.
🕷️ Styl i klimat
Film bazuje na komiksach Charlesa Addamsa publikowanych od 1938 roku w „The New Yorkerze”. Łączy czarny humor, gotycką estetykę i rodzinne ciepło. Morticia i Gomez to para pełna pasji, dzieci – Wednesday i Pugsley – uwielbiają makabryczne zabawy, a cała rodzina celebruje to, co inne i dziwne.
🎭 Ciekawostki
Początkowo film miał reżyserować Tim Burton.
Kim Basinger odrzuciła rolę Morticii; rozważano też Cher.
Anthony Hopkins nie przyjął roli Festera.
Film odniósł ogromny sukces: zarobił ponad 191 milionów dolarów przy budżecie 30 mln.
📺 Dziedzictwo
Sukces filmu zaowocował kontynuacją – „Rodzina Addamsów II” (1993) – oraz kolejnymi adaptacjami, w tym serialem „Wednesday” z 2022 roku, który przywrócił popularność tej niezwykłej rodzinie
Miłość Morticii i Gomeza Addamsów to gotycka symfonia namiętności, elegancji i absolutnego oddania. On – płomienny romantyk, który na dźwięk jej imienia traci oddech. Ona – lodowato piękna, a jednak rozpalona jego uwielbieniem. Ich uczucie jest teatralne, bezwstydne i pełne czarnego humoru – jak taniec wśród trumien, ale z różą w zębach.
Nie ma w ich relacji miejsca na banał. Każdy gest to poezja, każdy pocałunek – jak zaklęcie. Morticia mówi szeptem, a Gomez słucha jakby to był rozkaz od bogów. Razem tworzą duet, który celebruje dziwność, ekstrawagancję i miłość tak intensywną, że aż niepokojącą… i przez to piękną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz