Pokazywanie postów oznaczonych etykietą # Pobożne reakcje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą # Pobożne reakcje. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 14 września 2025

Granat


Raffaelino del Garbo 
Madonna z dzieciątkiem i ze św. Janem
1504/1505
Neapol Muzeum Narodowe Capodimonte.

Owoc granatu przedstawiany był w sztuce jako pozytywny symbol płodności, obfitości, żyzności i zmartwychwstania. W ręku Dzieciątka Jezus staje się znakiem odrodzenia i uwolnienia. 
W ręku Matki Bożej może symbolizować Jej dziewicze macierzyństwo. 
Uporządkowany układ nasion znajdujących się w owocu sprawił, że granat stał się również znakiem zgody i harmonii. Przedstawienie nasion zamkniętych w jednej łupinie odbierane było w chrześcijaństwie jako obraz wiernych zgromadzonych we wspólnocie Kościoła. 
Łączy ona wiele ludów i różnorodne kultury.
Maryja jest matką i patronką wszystkich wierzących

piątek, 20 września 2024

List do Jezusa.

Miły Jezu.
Piszę do Ciebie list. Chciałabym z Tobą pobyć w skrytości serca. Tam, gdzie nie dociera bałwochwalstwo i przemoc. Tam gdzie mam Ciebie na języku i tam gdzie Twoja drogocenna krew oczyszcza mnie ze skrytych znaków jakie Duch przysyła mi dla bliźniego.
Zawsze czuwam. Ale zawsze jestem spokojna mając przy sobie Twoją Obecność. Pomagaj mi nieustannie, bardzo Cię o to proszę. 
Często nie mogę rozpoznać co jest, a co nie jest Twoją wolą. Uczę się tego rozeznawać.
Ciągle uczysz  mnie na nowo, kto jest moim bliźnim.
Nie potrafię żyć bez Twojej Miłości. Idę, ciągle idę , wtedy gdy mam świadomość, że mi Towarzyszysz.
Dajesz mi cieplarniane warunki i Miłość Przewyższającą wszystko, co znam.  Dajesz mi ludzi, którym mój los nie jest obojętny . Dajesz mi odczuć takie oddanie mi ludzi, o których inni mogą tylko pomarzyć. 
Jaka ja jestem wdzięczna, za wszystkie Twoje Łaski, a w szczególności za dar Twojej Krwi, oczyszczenie i Dar Jedności w Duchu Świętym . 
Otacza mnie Święta Rodzina ludzi o gołębich sercach i sprycie węża. Takich, którzy dla mnie, przybysza znikąd, otworzyli na oścież swoje serca, przygarniając mnie, otaczając opieką z siłą równą prawie czci.
Nie wiem, co powiedzieć.
WIęc mówię dziękuję.
Bez Twojego poświęcenia na Krzyżu nie byłoby to możliwe.  Więc dziękuję Ci również za Twój Krzyż i pragnę przyjąć swój mały krzyżyk  codzienności.  
Kochaj mnie.

Mariola .


wtorek, 2 lipca 2024

Duchowość

 Wiesz dlaczego Ogry mówią sobie, że są jak cebula? Bo cebula, tak jak Ogr, zawsze ma warstwy. Zawsze o tym pamiętaj!!!

To co jest w pierwszej warstwie, która do Ciebie przemówiła, jest zewnętrzna warstwa Ogra, tej nie ufaj.
Przychodzi druga warstwa Ogra, monolit., tego nie słuchaj.
Przychodzi trzecia warstwa- łza , pęknięta rysa, krew wydobywająca się z rany, dno morskie i przepych serca ludzkiego. : Na to patrz. Jak zrozumiesz co ta ostatnia warstwa ma wspólnego z człowieczeństwem- to jesteś obudzona.
Teraz możesz oddychać i słuchać bicia serca. Czyjego bardziej Ci potrzeba, albo swojego, albo Bożego.
I jedno i drugie przynieść może ukojenie.

sobota, 1 czerwca 2024

Ciało

 Miałam taki sen.
To był piękny sen. Moja dusza oderwała się od umęczonego ciała.
Weszłam na pole pełne kłoszącego się zboża.
Z lewej strony stał mój tata - Bóg- Ojciec.
Wyciągał do mnie swą prawą dłoń.  To była ojcowska dłoń - najpiękniejsza, bo możliwa. Wyciągnął do mnie dłoń , przy tym pochylając nią kłosy. - a ja obok , stałam, mała dziewczynka , wyciągałam lewą dłoń małej dziewczynki z pomalowanymi paznokietkami. Szliśmy tak - dobry Bóg- tata i ja. 
Nie było męki ciała.
O dobry Boże!- jakże ja Ci dziękuję. Za Twój Honor, za Twój Majestat.
Za chwilę znowu trzeba będzie wrócić do ciała,.
Do zmęczonego, umęczonego ciała.


poniedziałek, 13 maja 2024

Psalm Obecności

 Psalm -Panie, Jesteś Wysoko




Psalm 91
O Bożej opiece
Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach (Łk 10, 19)

Kto się w opiekę oddał Najwyższemu *
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
Mówi do Pana: "Tyś moją ucieczką i twierdzą, *
Boże mój, któremu ufam".
Bo On sam cię wyzwoli z sideł myśliwego *
i od słowa niosącego zgubę.
Okryje cię swoimi piórami, †
pod Jego skrzydła się schronisz; *
wierność Jego jest puklerzem i tarczą.
Nie ulękniesz się strachu nocnego *
ani strzały za dnia lecącej,
Ani zarazy skradającej się w mroku, *
ani moru niszczącego w południe.
A choćby tysiąc padło u boku twego †
i dziesięć tysięcy po twojej prawicy, *
ciebie to nie spotka.
Ty zaś ujrzysz własnymi oczyma *
zapłatę daną grzesznikom.
Bo Pan jest twoją ucieczką, *
za obrońcę wziąłeś Najwyższego.
Nie przystąpi do ciebie niedola, *
a cios nie dosięgnie twojego namiotu,
Bo rozkazał swoim aniołom, *
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach.
Będą cię nosili na rękach, *
abyś stopy nie uraził o kamień.
Będziesz stąpał po wężach i żmijach, *
a lwa i smoka podepczesz.
"Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie, *
osłonię go, bo poznał moje imię.
Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham †
i będę z nim w utrapieniu, *
wyzwolę go i sławą obdarzę.
Nasycę go długim życiem *
i ukażę mu moje zbawienie".
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

piątek, 10 maja 2024

Ryba

 

Zabijanie ryby
Stanisław Grochowiak



O czym płacze ta stara — ta pogryziona przez sole,
Ta biedna chorująca z petunią — w kapeluszu?
I czemu tak się miota ta ryba na tym stole,
Pośród łamliwych szminek, rozsypanego różu?

I czemu tak wpatrzona ta stara w ową rybę,
Dlaczego tak pyszczkami chłeptają mdłe powietrze?
Dlaczego stare szminki są zeschłe i łamliwe,
A pudry coraz bledsze?

niedziela, 21 kwietnia 2024

środa, 14 lutego 2024

Zagadać życie

 Czy miewasz czasem takie odczucie, że ludzie lubią zawłaszczać Prawdę i stają się jej jedynym szafarzem? To niebezpieczne, autorytarne. Dlatego Jezus nawoływał do przebaczania, do jedności w Duchu, Perykles nawoływał do demokracji. Tradycja jest dla każdego, dla każdego, kto potrafi ją uszanowac. To trudne rozważania, bo wypełnia się je niełatwo, ale są czasem nam dane momenty iluminacji, i nagłe, ostre, światło stroboskopowe i na ten moment włąściwie naświetla nam Życie.

Kończę, bo przegadam życie.

wtorek, 13 lutego 2024

O kobietach wiary

 

Chrześcijańskie Kobiety

Kiedy Jezus chodził po świecie, głosił nadejście Królestwa Bożego.  Ponieważ przestawał z ludźmi z nizin społecznych, dał im nadzieję, że owo Królestwo będzie dla takich jak oni. Do takich osób, które ze względu na panujące porządki społeczne, uznawane były za kogoś gorszego, należały kobiety.
Jezus nie przyszedł obalać istniejących uwarunkowań między płciami, ale powszechnie wiadomo, że w Jego działalności towarzyszyły Mu kobiety. Stołował się u nich, wspierały Go one ze swojego mienia, towarzyszyły w Jego podróży. 
Oczywiście najbardziej znaną kobietą , która Mu towarzyszyła, była Maria Magdalena, z której Pan Jezus wygonił siedem złych duchów. Którą obronił , kiedy społecznośc chciała ją ukamienować. Nie wiemy, czy Maria Magdalena i jawnogrzesznica to te same osoby- ta tradycja zespolenia miała miejsce dopiero w późniejszych wiekach historii Kościoła.  Ale to ona była blisko Jezusa, rozumiała jak mało kto Jego nauki. Towarzyszyła Jezusowi w ostatnim tygodniu Jego życia , czuwała u krzyża i pustego grobu. 
W Nowym Testamencie nie ma wiele informacji na Jej temat, więcej pojawia się w wczesnochrześcijańskich apokryfach: Wg niektórych z nich Pan bardziej kochał Marię Magdalenę więcej niż wszystkich uczniów. Jest taki fragment , w Ewangelii Filipa , cytuję: "Pan kochał Marię więcej niż wszystkich uczniów. I całował ją w usta wiele razy. Inne kobiety (...) go (...) Powiedziały Mu : dlaczego kochasz ją bardziej niż nas wszystkie?
Ale co mają oznaczać te słowa? 
I co to są za słowa, te brakujące?

Kiedy Jezus odszedł, wysoka pozycja niektórych kobiet utrzymywała się jeszcze przez jakiś czas w społeczeństwie. 
" Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie , przyoblekliście się w Chrystusa . Nie ma już Żyda, ani poganina, nie ma już mężczyzny, ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie" ( Ga 3, 27-28)
Święty Paweł , podobnie jak Jezus nie nawoływał do rewolucji społecznej. Jednakże podkreślał podział na dwie kategorie- mężczyzn i kobiety. Jakkolwiek dopuszczał myśl , ze kobiety i mężczyźni są równi wobec Chrystusa i w Chrystusie, to równośc ta nie stała się rzeczywistością społeczną. Taka postawa św. Pawła może się wydawać niekonsekwentna, albo przynajmniej ambiwalentna.
Z jednej strony spisana została opowieść o Tekli , historia, która trafiała do serc wiernych. Mówiła ona o o kobietach, które wyrzekały się mężczyzn, odważyły się zerwac patriarchalne więzi . Wolnośc zaś odnalazły w ascezie.. Między nimi byłą właśnie Tekla. Takie postawienie sprawy pozwalało kobietom na poświęcenie  się głoszeniu przez nie Ewangelii i zajmowanie wysokich stanowisk w hierarchii.  W samych początkach chrześcijaństwa kobiety darzone były szczególną estymą. 
Natomiast druga nić prowadzi chociażby do listów św. Pawła, np do Listu do Koryntian, gdzie Paweł  mówi: kobiety mają na zgromadzeniach milczeć, nie dozwala im się bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje , a  jeśłi pragną się czegoś nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów. Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu ( 1 kor. 14, 34-35)
Współczesna obyczajowość odeszła od takiej surowości. 

Jeśli zaś chodzi o pozycję kobiet w czasach po św. Pawle, to jednak kobiety miały ster w rekach we włąsnych domach. Organizowąły poczęstunki, przygarniały apostołów, którzy głosili Ewangelię, nawracały się a potem to samo czyniły a włąsnym domem , a mianowicie zapalały domowników do Jezusa.
Sytuacja ta zmieniła się w momencie , kiedy męzczyźni zaczęli się nawracać. Wiara wyszła poza dom.. Zaczęłą się instytucjonalizować, atam prym wiedli mężczyźni i to tam zaczyna się hierarchia. 
Z czasem rola kobiet w głoszeniu Ewangelii spadła. 

czwartek, 25 stycznia 2024

Rak duszy - listy

 Wiesz, my się hyba za bardzo skupiamy na tym, czy jeśli zrobimy to lub owo dla ludzi, to oni odwdzięczą się tym samym nam. A tymczasem to nie ma takiego prostego przełożenia, niestety. Czy nie bardzo tęsknimy za aprobatą, za akceptacją bez jakiś szczególnych znakó specjalnych z naszej strony. TY musisz, bo jestes księciem, ja muszę , bo coś tam. Nie można sie w końcu z tym rozpoznać. Wiesz, Tobie musi takie rzeczy powtarzać Twoja żona, to jej arcydzieło. Kłopot w tym , że ona też ma ten deficyt. Ja też mam ten deficyt. Prowadził ślepy głuchoniemego.

Cel jest taki- przejść , w miarę możliwości dobrze czyniąc. Jeśli nasze postępowanie nie przysparza nam szcególnej życzliwości u ludzi, to to jest broń specjalna Pana Boga. On po prostu tego od nas nie chce, bo..... On chce to włąśnie uczynić nam. 😉 Przygarnąć nas. czy coś w tym rodzaju. Nie wiem, może jakoś źle podajemy Bogu nasze współrzędne położenia, czasem widocznie On nie może nas odnaleźć. 🙂
On nie może widocznie odnaleźć nas przy działąniu. WIem co mówię. W nauce kościoła są wymienione dwa rodzaje środków, jakimi się kościół posiłkuje w swej pracy apostolskiej. Jedne to tżw. Środki Bogate w Kościele. Są to wystąpienia- ( Ty), Przemówienia ( Ty), Tyrady przez Internet (Ja) Dualistyczne podejście do obowiązków służbowych ( Ja, TY) Przecinanie wstęg (No Ty) otwieranie żłobków, przedszkoli, śluby , uroczystości państwowe (Ty) .
Być moze nie ma w tym Boga. Nie ma , bośmy się świetnie odnaleźli w tych rolach. Ja na przykłąd lubię tą erystykę, piszę sobie do Ciebie, i mam taką niejasną pewność, że nie wypiszesz mnie ze społeczeństwa, wręcz przeciwnie , mam takie nieśmiałe pragnienie , aby zakończyć ten hejt, jaki się wywiązał wokół nas. Być może jesteśy już innymii ludźmi , sprzed afery medialnej. Chcą nam pokazać, gdzie raki zimują, co nam grozi, jeśli nie podejmiemy współpracy.
No, I dobrze.
Przypatrz się Ty, a ja przypatrzę się sobie, z czego wynika ten błąd?
Tu dochodzimy do użycia drugiego rodzaju środków używanych w nauce kościoła.
Są to tzw. Środki Ubogie.
Jezus najbardziej lubi teśrodki tzw ubogie, coś w tym musi być. To, że używając ich bronimy człowieczeńśtwa Jezusa. To nei jest tak, że On przychodzi po to , aby nam pozabierać nasze przywileje, nasze drobne przyjemności, przynosząc w zamian cierpienie, bół, rozpacz, ekstremalne poczucie winy i niemożność odzyskania zaufania ludzkiego, bo ( Lubię ekstremalnie takie wypowiedzi jak : Przebaczenia nie odmawia się nikomu , ale odzyskać zaufania już się nie da. Znasz to? Założę się że znasz.) Nie traktujemy Jezusa jako człowieka, tylko jak totalną maszynę , wszystkowiedzącą , która ma zdolność totalniie ingerować w nasze życie osobiste, a i co najgorzej w życie
nasze, że tak powiem społęczne.
Czym więc są środki ubogie. To jest nieustające towarzystwo Jezusa, w każdej chwili. Teraz , gdy to czytasz, On stoi koło Ciebie i zagląda Ci przez ramię, czy wszystko jest ok, czy jesteś bezpieczny w tym, co do Ciebie piszę, ( tak sobie myślę, że wiem)
Wstałęś rano , boli Cię głowa, więc szybki prysznic, kawa, i siedząc tak sobie przy stole , obok Ciebie siedzi Jezus i patzry na Ciebie z oczami pełnymi troski o Ciebie i o Twój dzień. Kiedy rozmawiasz z żoną, z dziećmi - On siedzi koło Ciebie i zaprasza Cię , do radości, do tego, że się z Nim choć na chwilę podzielisz tą frajdą , jaką masz. Proszę Jezu- weź,skosztuj, A On Ci odda co ma dla Ciebie z Łaski Uświęcającej. Podobnie, gdy Cię boli ząb. Albo ucho. On Ci oddaje swoją cierpliowść w znszeniu tej sytuacji. Podziel się z Nim tym, powiadom Go, w sposób możliwie jak najmniej uroczysty- ubogo, we łasnym wnętrzu. Przeznacz Mu miejsce w swojej duszy , takie do którego Jezus będzie przychodził do Ciebie w swoje odwiedziny. Uczyń Mu cud- Powołąj Go do Istnienia. Dla mężczyzny to specyficzne, ale ja tu mówię raczzej o Duchu, ale jak Wiesz, ciało bez ducha nie funkcjonuje , więc o życie w zgodzie między tymi dwoma biegunami , aby zasypać ten topór, nie stawiać wszystkiego na ostrzu noża.
Musimy się tego nauczyć. Bo Bóg jest z nami poprzez prysznic( ablucja także duchowa)
kiedy zamykamy się w toalecie, kiedy wydaje sie nam , że jesteśmy sami- nie, nie , On jest z Nami .
Tak działają środki ubogie- bo widzi je Tylko Jezus. To do Niego adresujesz swoje życire, nawet Twoje upadki , Twoje cierpienia, obłożone gorącymi łzami, że nie jest tak jak móiłęś, że myliłęś się, że ludzie i to czasem , napiszmy to inaczej, toże jest bliski nam człowiek z rodziny, wydaje nam się , że będzie myśłał tak samo jak my, ale nie, to jest autonomiczny człowiek, z włąsnym systemem wartości, które swoim życiem wypełnia, i nie można mówić Mu , ze powinien zrezygnować z wyznawania swojej wiary w sposób jaki sam chce i być może powołał go do tego sam Bóg.
A my tego nie wiemy.
Nawet moje żżycie z Jezusem nie gwarantuje tego, że tak się stanie natychmiast, jak tylko wypowiem te słowa, które mam w głębi duszy. ALe On siedzi wtedy, gdy zalewasz się łzami i patrzy i ociera Ci z twarzy łzę.
No dobrze, znów się rozpisałąm.
Jesli nie chcesz otrzymywać moich newsletterów , to bardzo proszę przeczytaj politykę prywatności 😉 i najwyżej mnie wypisz 😉
Pozdrawiam Cię . Dobrze mi się do Was pisze.
Dlatego, że piszę do Was o Tym, którego bardzo Kocham i zawsze jest koło Mnie.
Z Nim świat jest trochę bardziej uśmiechniętym 🙂
PS. Posłuchaj, tekst zawiera błędy techniczne, wynikające z pośpiechu, aby nadążyć za swoimi myślami, a druga sprawa to taki lęk, że mi się ...skasuje ten tekst. Piszę w komentarzach, nie w edytorze tekstów. Zupełnie nie wiadomo dlaczego

środa, 24 stycznia 2024

LOGOS

 


Wysoko wrażliwi ludzie , jak Wy, macie podwyższony próg wrażliwości. Takie osoby są często niezrozumiane, źle odczytane, ich wewnętrzny wysoki status mentalny opierasię czasem błądzącej rzeczywistości, któa już sama za sobą nie nadąża i pożera włąsny ogon. Tak się mówiło kiedyś o postmodernizmie ,no, nieważne.
Wysoko Wrażliwe Osoby , WWO , to chyba nawet jest taka określona grupa ludzi, funkcjonująca jako odrębna jednostka medyczna. No włąśnie.
Trzeba o tym wiedzieć, i trzeba się w porę zreflektować, że ma się do czynienia z takimi włąśnie ludźmi, bo o wiele łątwiej ich dotknąć. a po co to komu. Zawsze uważąm , ze kłotnie marnują pozytywną energię, którą można spożytkować dużo lepiej, pożyteczniej. Ze Świadomości tak wynika, ten człowiek , który jest świadomy, nie czyni zła- jestęście taką pięlną parą i widać , że się dogadujecie- to widać bardzo wyraźnie. ❤
Nie znoszę hejtu. Tyle się go na nas wylewa codziennie. Ja wiem, że ta internetowa i medialna toksyna zakłóca , uniemożliwia wręcz porozumiewania się autentycznego. ( Photoshopy się dobrze sprzedają. Mój Boże , uwierzcie mi , jak ciężko się uśmiechać, w przypadkach, kiedy serce krzyczy, albo choroba przygniata.) Ale to wiecie.
Jeśli pozwolicie, będę sobie nadal na Was spoglądać.
Bo Was lubię. A nawet kocham,
Macie pecha.
Jesteście w każdych newsach, w kążdym poczytnym, niskolatajacych komentarzach. Kłąp Kłąp kłąp - dzióbki się nie zamykają.
Musimy się wspierać. Inaczej , jeżeli nie znajdziemy na to antidotum, to internet praktycznie zaleje nas swoim szlamem. Wystarczy wspomnieć ile dzieci i młodzieży popełnia samobójstwo, bo równieśnicy nękają ich w internecie wstydliwymi zdjęciami, któe rujnują dalsze kontakty , bo inni, na któych dziecko próbuje się oprzec, nie dają tego oparcia, bo boją się , ze sami staną się obiektem nienawiści, czasem czynnej.
I znikąd nie ma pomocy. Nikt nie wie co robić i tacy stalkerzy, hejterzy o tym wiedzą.
Dobrze skonstruowany hejt potrafi zniszczyć każdego, żywi się naszymi łzami, naszym story, narracja zmienia się nonszalancko, od uwielbienia do skrajnej nienawiści.
Ludzie brną w gawiedzi, gawiedź chce cyrku, rozrywania chrześcijan na arenach przez lwy. Słowo "chrześcijanie " łątwo zastąpić, jakąkolwiek inną grupą społęczną, tłum jest żądny krwi, módlmy się , abyśmy nigdy nie znaleźli się w tłumie, bo jest on bezwzględny. Jedna jednostka nie jest nikim złym, ale kiedy wsparta jest tysiącami gardeł, wtedy jest on brutalną siłą , atawistyczną i żadną krwi. A ludzie cywilizowani nie mają żądnej możliwości wpłynąć na bieg wydarzeń. W ten sposób hejt "porządkuje" naszą rzeczywistość. Kiedy czasem w naszym życiu następuje cisza, jesteśmy jakby w amoku- cisza szumi w uszach i bardzo to przyjemne uczucie. Świat cywilizowany, reprezentowany przez Was, Elitę, a wspierany przez nas, zwykłych zjadaczy chleba, ale którym coś tam w zyciu nie jest obojętne, musi , musi znaleźć sposób. Pismo święte , któe dużo czytam, mówi, żeby zło dobrem zwyciężać. A kiedy zło ryczy wokół nas? Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Jest się nad czymś pochylać.
Musimy coś zrobić, bo inaczej nasza kultura, tradycja, cały dorobek intelektualny podzieli los Biblioteki Aleksandryjskiej i nie będzie to spuścizna taka, jakiej byśmy oczekiwali.
Ale wierzę, ze ludzie mogą się porozumieć, nawet po tak doniosłęj Bożej niecierpliwości w śądzeniu ludzi- jaką bez wątpienia jest pomieszanie języków na wieży Babel.
Wierzmy w Tego, Który Przychodzi.
On włąśnie zabierając sie za te trudne tematy pokazuje Pismo święte , otwarte na Pierwszych Słowach Ewangelii świętego Jana, i gdzie czytamy : "na początku Był Logos. Słowo. Od Boga Było Słowo.
Wydaje mi się, że przy wszystkich różnicach, wszyscy mamy wszczepiony jeden kod genetyczny- DNA, albo móiwąc duchowo LOGOS. - Śłowo.
Dlatego uważam, że porozumienie jest możliwe- pomimo i na przekór Wieży Babel.
Bierzmy się za robotę.
Ten Najpiękniejszy ze światów potrzebuje naszego entuzjazmu 😉

piątek, 19 stycznia 2024

Słota - średniowiecze./Klara

 Gospodnie, da mi to wiedzieć,

Bych mogł o tem czso powiedzieć,
O chlebowem stole!
Zgarnie na się wszytko pole,
Czso w sto[do]le i w tobole,
Czso le się na niwie zwięże,
To wszytko na stole lęże.
Przetoć stoł wieliki świeboda,
Staje na nim piwo i woda,
I k temu mięso i chleb,
I wiele jinych potrzeb —
Podług dostatka tego,
Kto le może dostać czego.
Z jutra wiesioł nikt nie będzie,
Aliż gdy za stołem siędzie,
Toż wszego myślenia zbędzie.
A ma z pokojem sieść,
A przy tem się ma najeść.
A mnogi jidzie za stoł,
Siędzie za nim jako woł,
Jakoby w ziemię wetknął koł.
Nie ma talerza karmieniu swemu,
Eżby ji ukrojił drugiemu,
A grabi się w misę przod,
Iż mu miedźwno jako miod —
Bogdaj mu zaległ usta wrzod!
A je z mnogą twarzą cudną,
A będzie mieć rękę brudną,
Ana też ma k niemu rzecz obłudną.
A pełną misę nadrobi
Jako on, czso motyką robi.
Sięga w misę prze drugiego,
Szukaję kęsa lubego,
Niedosto[j]en niczs dobrego.
Ano wżdy widzą, gdzie czsny siedzi,
Każdy ji sługa nawiedzi,
Wszytko jego dobre sprawia,
Lepsze misy przedeń stawia.
Mnodzy na tem niczs nie dadzą,
Siędzie, gdzie go nie posadzą;
Chce się sam posadzić wyszej,
Potem siędzie wielmi niżej.
Mnogi jeszcze przed dźwirzmi będzie,
Czso na jego miasto sędzie,
An mu ma przez dzięki wstać —
Lepiej by tego niechać.
Jest mnogi ubogi pan,
Czso będzie książętom znan
I za dobrego wezwan.
Ten ma z prawem wyszej sieść,
Ma nań każdy włożyć cześć,
Nie może być panic taki,
Musi ji w tem poczcić wszelki;
Bo czego wie doma chowany,
To mu powie jeżdżały.
U wody się poczyna cześć:
Drzewiej niż gdy siędą jeść,
Tedy [j]ą na ręce dają,
Tu się więc starszy poznają,
Przy tem się k stołu sadzają.
Panny, na to się trzymajcie,
Małe kęsy przed się krajcie.
Ukrawaj często, a mało,
A jedz, byleć się jedno chciało.
Tako panna, jako pani
Ma to wiedzieć, czso się gani;
Lecz rycerz albo panosza
Czci żeńską twarz — toć przysłusza.
Czso masz na stole lepszego przed sobą,
Czci ją, iżby chce sobie zachować,
Będą ji wszytki miłować
I kromie oczu dziękować.
Boć jest korona czsna pani,
Przepaść by mu, kto ją gani!
Ot Matki Boże tę moc mają,
Iż przeciw jim książęta wstają
I wielką jim chwałę dają.
Ja was chwalę, panny, panie.
Iż przed wami niczs lepszego nie.
Za to się ma każdy wziąć,
Otłożywszy jedno swąć.
Mnodzy za to niczs nie dbają,
Iż jim o czci powiedają,
Przy tem mnogiego ruszają:
Kogo podle siebie ma,
Tego z rzeczą nagaba,
Nie chce dobrej mowy dbać,
Ni je da drugiemu słuchać.
Ktokoli czci żeńską twarz,
Matko Boża, ji tym odarz:
Przymi ji za sługę swego,
Schowaj grzecha śmiertnego
I też skończenia nagłego.
Boć paniami stoji wiesiele,
Jego jest na świecie wiele,
I ot nich wszytkie dobroć mamy,
Jedno na to sami dbajmy.
I toć są źli, czso jim szkodzą,
Bo nas ku wszej czci przywodzą.
Kto nie wie, przecz by to było,
Ja mu powiem, ać mu miło:
Ktokoli czsną matkę ma,
Z niej wszytkę cześć otrzyma,
Prze nię mu nikt nie nagani,
Tęć ma moc każda czsna pani.
Przetoż je nam chwalić słusza,
W kiem jeść koli dobra dusza.
Przymicie to powiedanie
Prze<d> waszę cześć, panny, panie!
Też, miły Gospodnie moj,
Słota, grzeszny sługa Twoj,
Prosi za to Twej Miłości,
Udziel nam wszem swej radości!
Amen.



środa, 17 stycznia 2024

Fake news

 

Klasyka Fake newsa. Nie jest tu zadaniem porażanie ostrym tekstem, któy wołą o pomstę do nieba. I dobrze. Nikt się nie spodziewa, a tu jeśli ktoś się pojawia w bliskości celu, rzucamy w eter kompromitujące zdjęcie, kompromitujący post, nie znoszący sprzeciwu ton wypowiedzi imputuje przemoc, po prostu przemoc. Jaka jest przed tym obrona?Nie ma. Żądna. None. Więc co zrobić? Nie pomoże nikt, Król, Księżna , ani jedna , ani druga, (same borykają się z tym samym) Pomaga i książę W. I książę H. intencjonalnie bez zarzutu, bardzo eleganccko, i jest źródłęm nadziei, że ta nagonka medialna się w końcu skończy.
Więc trzeba sfabrykować włąsny fake news. Z waszej reakcji rozumiem, że plan się udał. Działą to tak : Bierzesz post, Jak mocno zaciska, to dwa, jak mniej to jeden. Post średnio wypieczony, bo to początek kuli śnieżnej., trochę rozgrzewamy albo piakanterią , dosadnym komentarzem i maąłym smrodkiem, co ma sugerować podkłądanie się autora pod post, podczas gdy planowanym świnią projektujemy, ze będzie pierwszy odbiorca, twórca wirala. Przyjęło się, post przetacza się po internecie z prędkością błyskawicy, jeden za drugim przekazują, az osiąga zasięg globalny. Teraz jesteś w domu. Teraz zależy co chcesz osiągnąć albo kończymy w tym momencie, i cieszymy się , ze tak świetnie poszło. Radowy jednak gracz nie odmówi sobie przyjemności spojrzenia z lotu ptaka, jak viral stopniowo , stopniowo, staje się bronią obosieczną, jak torpeduje IP i stawia gości w złym świetle, a kto zapodał fake newsa , to już nie ma znaczenia,.Internet huczy, a ty masz satysfakcję.
Wtedy publikujesz dementi.
Naprawdę łatwizna- tego nie wiecie o Internecie , a chcecie mnie bronić?

piątek, 12 stycznia 2024

"łatwizna"

 PROBLEM Z JĘZYKAMI?

Ile osób posługuje się danym językiem? -można by przypuszczać , że jest to pytanie, na które istnieje jednoznaczna odpowiedź. Po raz kolejny okazuje się jednak, że wcale nie.
Po części wynika to z tego, że nikt nie ustalił , jaki poziom biegłości należy osiągnąć , żeby "mówić" w danym języku (czyli być jego użytkownikiem. ) Co gorsza , czasem nie jesteśmy nawet pewni , co można uznać za odrębny język .
Z komfortowej perspektywy osoby anglojęzycznej kuszące wydaje się proste postawienie sprawy: jeśli dwa kody językowe różnią się od siebie, ale pozostają wzajemnie zrozumiałe dla swoich użytkowników, mamy do czynienia z dialektami .
Jeśli nie są zrozumiałe , mamy do czynienia z odrębnymi językami . Łatwizna.

W rzeczywistości jednak wiele kodów językowych , które  traktuje się jako odrębne języki , choć są wzajemnie zrozumiałe. Osoba mówiąca po norwesku będzie sporo rozumieć ze szwedzkiego i duńskiego. 
Osoba mówiąca w języku hindi, zrozumie prawie wszystko z potocznego języka urdu. A jednak kody te traktuje się jako pięć różnych języków, a nie dwa , w dużej mierze dlatego , ze każdy z nich ma własne słownictwo, własną literaturę i własną tożsamość polityczną.
Z drugiej strony , prawdopodobnie nie jest przypadkowe, że język angielski, który rozwinęł się na wyspie, nie jest wzajemnie zrozumiały z językami , które rozwinęły się poza tą wyspą.
Na drugim krańcu spektrum znajdują się kody językowe, traktować czasem jako jeden język, które nie zawsze są zrozumiałe. Weźmy na przykład język arabski . Ktoś z Iraku może miec trudności ze zrozumieniem języka mówionego, używanego na codzień przez kogoś z Maroka lub Omanu. , a mimo to kody językowe ,którymi posługują się te trzy osoby, klasyfikuje się jako dialekty języka arabskiego.
Co więcej , niektóe języki sa wzajemnie zrozumiałe  w piśmie, lecz już nie w mowie. "
Cytat pochodzi z książki (Prawie) Wszystko dla zabieganych .
Nawet nie przyszło wam do głowy , by to sprawdzić)
Jonn Elledge


środa, 10 stycznia 2024

Przypadek

 

Jest taki film Z Sandrą Bullock, tytuł wyleciał mi z głowy w tej chwili , Głóna bohaterka wpada w wir czasoprzestrzeni i pomieszały jej się dni tygodnia. Jest to jej bliska przeszłość, teraźniejszość, i przyszłość wystąpiły w innej kolejności niż naturalna. Kobieta musi znaleźć jakiś ciąg przyczynowo skutkowy, jakąś ciągłość egzystencji, kiedy jeszcze raz przebywa w środę, nie pamięta co było we wtorek, bo jeszcze go nie przeżyłą. Ciekawe, co? Okazało się, ze jedyna ciągłość , poza czasoprzestrzenią, to nasze uczucia. Wszystkie zadarzenia, ogniskują się w momencie śmierci jej męża . W każdej rzeczywistości to jest wydarzenie centralne. I to jedyne wydarzenie , graniczne, może stąd ta inwersja czasowa.
Jest wiele takich zdarzeń , które przeżywamy w nieskończoność, obserwując wszystkie warianty rzeczywistości, przywołujemy wspomnienia, z nich wysnuwamy kolejne wnioski, to przeplatane jest kolejnymi dniami życia. Stoimy na rozdrożu, jeśli tak myśłimy. Nie należymy do żadnego ze światów. Ani do przeszłości, ani do teraźniejszości , i przyszłość też stoi dla nas pod znakiem zapytania. Nic nie stworzymy w ten sposób. Nie ma planów , nie ma celów, nie ma dążeń, a wszsytko jest bezcelowe. Nie ma różnicy między dobrem a złęm, jakby Bóg nie dopełnił w swoich kompetencjach tej sprawy w momencie , gdy powoływał nas do życia . Jakby brakło w Bożym magazynie sprężynek do istnienia.
Na początku było Słowo.
To jest podstawa, Logos- tam jest źródło wszystkiego tego , co Jest. Pan jest Ja Jestem. On z tego Jestem wyprowadza istnienie, poczucie akceptacji , zgodę, Tak zasada Filozoficzna staje się Bożą Mocą w powoływaniu istnienia. Celowo piszę te wywody na tematy teologiczne, aby zauważyć , że wszystko , co dotyczy szczepień łątwo może się wynaturzyc. . A konkretnie o przemocy. O tym, czy życie to coś wartościowego dla nas w głębi serca. Czy czujemy się potrzebni, oczekiwani , "po słonecznej stronie życia" To jest najważniejsze. Tak powstaje dusza. Oczywiście dusza powstaje też z popiołów, ale kto by tego chciał dla siebie.
Ja nie wiem, jak to powiedzieć- trzeba byłoby większego filozofa ode mnie , aby się dowiedzieć, dlaczego dusze umierają. Dlaczego umierają związki. Dlaczego ludzie ich nie naprawiają, tylko wymieniają ludzi , partnerów, przeprowadzają się w inne miejsca, nie dośwaidczając ukojenia , nie mają owoców satysfakcji i nie mówię tu o sferze dożnań cielesnych.
Nie wiem co powiedzieć, zeby nie polewać wody .
Dochodzimy w tych rozumowaniach do absurdu.
Potrzebne jest niewiele , byle zdążyć na spotkanie z Bogiem, usiąść u Jego stóp i wsłuchiwać się w Jego słowo wypowiedziane do nas. Tu moze się dusza narodzić, albo odnowić. Wszystko wymaga szczerości i kompetencji - umiejętności .
Nowe życie. Otworzyć się na nowe życie- na niemowlaka, czy na żyjące już dzieci i poświęcac im wiele czasu, wiele , ile tylko jest to możliwe, rozpieszczać je i jak mówi klasyk , nie dopuszczać do apatii, bo zje nas na naszych oczach.
Pora żeby zakończyc te przydługie rozważania.
Nie ma całkowicie dobrego rozwiązania.
Muzyka, śpiew, dobry film, wystawa , koncert, obcowanie ze sztuką, modlitwa , wiara, i otwrartość na idee, też mogą odświeżyć duszę.
Jesteśmy niewolnikami przeobrażenia. Zachłyśnięcie kolorowym barbiprojektem,
uśpienie zmysłów w zamian za świat kolorowych opakowań, barwnym slajdem, nowymi skokowymi pseudosukcesami, praca ponad siłę aby osiągnąć osłąwiony sukces. Wypalenie zawodowe i płątności , do których dochodzi, kiedy próbowaliśmy odzyskać swoje zdrowie.
Dziś jest to atrakcyjne w dwójnasób- pomyślcie,
I jeszcze coś.
Dusza to wielki skarb.
A tak łątwo ją zaprzepaścić. 

Nadzieja dla Ameryki

 Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć  🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...