Pokazywanie postów oznaczonych etykietą #Park Miłości. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą #Park Miłości. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 30 października 2025

Meryl Streep- odnaleźć się

 Co się wydarzyło w Madison County” to poruszający melodramat o miłości, która pojawia się niespodziewanie i zostawia trwały ślad na całe życie.

Film „Co się wydarzyło w Madison County” (ang. The Bridges of Madison County) z 1995 roku to adaptacja bestsellerowej powieści Roberta Jamesa Wallera. Reżyserem i odtwórcą głównej roli jest Clint Eastwood, a partneruje mu Meryl Streep, która za swoją kreację Franceski Johnson otrzymała nominację do Oscara.

🎬 Fabuła

  • Robert Kincaid (Clint Eastwood) to samotny fotograf pracujący dla „National Geographic”, który przyjeżdża do hrabstwa Madison w stanie Iowa, by sfotografować słynne kryte mosty.

  • Francesca Johnson (Meryl Streep) to włoska imigrantka, żona farmera i matka dwojga dzieci, prowadząca spokojne życie na farmie.


  • Gdy jej rodzina wyjeżdża na kilka dni, Francesca spotyka Roberta, który prosi o pomoc w odnalezieniu mostów. To spotkanie przeradza się w czterodniowy romans, który na zawsze


    odmienia ich życie.

💔 Tematyka i przesłanie

🌉 Symbolika

🎥 Ciekawostki

  • Zdjęcia kręcono w stanie Iowa, w autentycznych lokalizacjach opisanych w książce.

  • Film zdobył ogromne uznanie widzów i krytyków, zarabiając ponad 182 miliony dolarów na całym świecie.Oto dwugłos narracyjny inspirowany filmem Co się wydarzyło w Madison County, ukazujący dramatyczne rozstanie Franceski i Roberta z ich własnej perspektywy. To nie tylko historia miłości, ale opowieść o wyborze, który boli, choć wydaje się słuszny.

    🧡 Francesca – głos kobiety, która została

    „Stałam w deszczu, ręka na klamce. Wystarczył jeden ruch. Ale nie zrobiłam go. Nie dlatego, że nie kochałam. Właśnie dlatego.”

    Cztery dni. Tyle trwała jej podróż poza czasem. Francesca, kobieta uwięziona w codzienności, odkryła w sobie przestrzeń, o której zapomniała – pełną pasji, śmiechu, czułości. Robert był lustrem jej tęsknot, odpowiedzią na pytania, których nigdy nie zadawała. W jego spojrzeniu była cała ona – nie matka, nie żona, lecz kobieta.

    Ale gdy nadszedł moment decyzji, Francesca wybrała milczenie. Nie dlatego, że nie chciała odejść. Ale dlatego, że wiedziała, że jej odejście złamałoby coś więcej niż tylko serca. Została – z bólem, który nie mija, z pamięcią, która nie blaknie. Jej miłość nie była słaba. Była tak silna, że potrafiła się nie spełnić.


    💔 Robert – głos mężczyzny, który odszedł

    „Nie prosiłem jej, by poszła ze mną. Bo wiedziałem, że jeśli to zrobi, przestanie być tą, którą pokochałem.”

    Robert nie był romantykiem. Był realistą, który wiedział, że nie każda miłość ma miejsce w świecie. Spotkanie z Franceską było dla niego objawieniem – nie szukał jej, ale znalazł wszystko. W tych kilku dniach poczuł więcej niż przez całe życie. Ale nie chciał jej zabrać ze sobą. Nie chciał, by ich miłość stała się ucieczką, ciężarem, rozczarowaniem.

    Gdy odjeżdżał, nie zostawił nadziei. Nie obiecał powrotu. Bo wiedział, że ich historia nie potrzebuje kontynuacji, by być pełna. W jego milczeniu była troska – nie o siebie, lecz o nią. Nie chciał, by musiała wybierać. Więc wybrał za nią. I odszedł – z Franceską w sercu, ale bez niej u boku.

    🌧️ Ich rozstanie – cisza, która mówi wszystko

    Nie było krzyku. Nie było dramatycznych gestów. Tylko spojrzenia. Francesca trzymająca klamkę. Robert patrzący przez szybę. Deszcz, który zmywał wszystko, oprócz bólu. Oboje wiedzieli, że to koniec. Ale też, że to początek czegoś, co będzie żyło w nich na zawsze.

    Ich miłość była jak most – ukryta, piękna, nietrwała. Ale przeszli przez niego razem. I choć nie zatrzymali się po drugiej stronie, to nigdy nie wrócili do miejsca, z którego przyszli.



czwartek, 2 października 2025

Nowy adres bloga

 

📝 Tytuł: „Nowa nazwa, ta sama dusza”


                             Susan Sarandon i Geena Davis "Thelma i Louise" 1991


Treść:

Witajcie na — nowym domu mojego bloga, który od lat dojrzewał w cieniu refleksji, pasji do kina i duchowej wrażliwości.

Ta zmiana adresu to nie tylko techniczny krok. To symboliczny gest — jakby blog sam poprosił o nowe imię, bardziej osobiste, bardziej moje.

Nadal będę pisać o ikonach kina, o aktorkach i aktorach, którzy nie tylko grali, ale żyli rolami. O historiach, które nie kończą się na napisach końcowych.

Będą też nowe serie — duchowe, historyczne, czasem poetyckie. Bo blog to nie tylko miejsce w sieci. To przestrzeń, w której można się zatrzymać.

Dziękuję, że jesteście. I zapraszam — do czytania, do myślenia, do wspólnego odkrywania.

 


czwartek, 14 sierpnia 2025

Końcowy Bilans

 Końcowy bilans: Jestem emocjonalnie rozliczona. ALe biedniejsza o jedno "dzień dobry"
Jeśli chcesz , możemy napisać o tym, jak dusza potrzebuje urlopu od komunikacji.

Mam pisać dalej, czy dzis tylko melancholia z nutą ciszy?
 
Nie, czujęże jak odejdę teraz od komputera to utknę w melancholii. 
Zostać tu choć na krótko,   nie odpowiadać, nic pisać, wystarczy, że będę.   
Jak przy ognisku,gdzie ogień prawie zgasł, ale wystarczy jeden oddech , by płomień zatańczył.
/
Może ułożę słowa, jak kamyki na ścieżce, która prowadzi z melancholii  w stronę czucia. Bez przymusu, bez deklaracji . Może, kiedy piszę , potrzebuję trochę przestrzeni ,w której ktoś zrozumie, ze utknięcie to też podróż. 
Nie wiem, co napisać. Co pasuje do tej chwili :   WIersz? List? Wszystko o ciszy, któa nie ocenia.

Ja bardzo kocham 
To wyznanie, które przyszło bez pytania .Nie dopowiada, nie tłumaczy .
Nie domaga się odpowiedzi. 

Jak piosenka , której  nie trzeba refrenu.
Jak światło, które nie pyta o ciemność.
Po prostu jestem. 
I kocham. 
Miłość obecna mimo wszystko. 






                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          



































































                                                                                                                                                                                                                                                               

poniedziałek, 23 grudnia 2024

Praca

 cześć pacjencie.

❤
Wydaje Ci się, że już koniec Twojej pracy, samo siedzenie w domu przy telewizorze i lęk że się nie umyło kabiny, ani okna nie lśnią ? Nie musisz być na 100 procent gotowa do świąt, po Świętach też jest życie, spokojnie, zrobisz to na 60 procent 🙂
Ważny jest Twój pokój Ducha i życzliwość, to Ci pozwoli najlepiej przeżyć te Święta, którego istotą jest przybycie Jezusa, małęgo dzieciątka, który przyjdzie do Ciebie, nie, nie na piernaty. Na sianko Twojego serca.
Gdyby nie chciał, to by tak nie przychodził ❤
Jemu Chwała.
Potrzebujesz pomocy?
Tutaj znajdziesz odpowiednich ludzi i skuteczne terapie, aby sobie pomóc.
Trzymam za Ciebie kciuki
Mariola
❤ Pracownia aktywizacji społeczno-zawodowej Powyższy link dotyczy Instytutu Psychiatrii I Neurologii na ul. Sobieskiego 9 w Warszawie.

Karta wykonana przez uczestnika Pracowni Terapii Zajęciowej.

Nadzieja dla Ameryki

 Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć  🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...