- Jezu?
- Słucham....
- jestem przykra?
-Co ty mówisz, skarbie, słonko?
- Mam w sobie zaczyn słodowy....
- Bez tego nie ma dobrego piwa. A jest przecież takie złociste. Sama takie lubisz.
- Muszę być w takim razie pokorniejsza.
- Nie musisz.
- Spokój?
- Masz rozedrganie- to wszystko . Po tylu latach to naturalne.
Pozwól temu wybrzmieć.
Działasz trochę jak kamerton, to prawda.
Ale to się staje działęm duszy wrażliwej. To wszystko .
- A stygmaty? Kochałam je.
- Prędko ci "odrosną"
- Nie będę zatem dzieliła włosa na czworo.
Pozwolę temu wybrzmieć.
- Nie jesteś zniewolona, jeśli o to idzie. Nic się nie stanie , czego byś nie chciała.
Zapewniam cię.
- Strach ma wielkie oczy .
- Właśnie.
- Hm.
- Za to cię kocham. Za to otwarcie na wszelkie Boże - w Trójcy św- otworzenie szeroko drzwi na działąnie Ducha Świętego.
- Myślałam , że tego nie potrafię.
- Myliłąm się zatem.
.......
- Budzik dziś nie zadzwonił.
- Kocham cie taką - spóźnialską , spóźnioną, zuchwałą..
- .... I wrażliwą na wszelki poryw Mojego "Bluźnierczego" Serca.
- Dlaczego "bluźnierczego"?
- Kocham cie i tak.
- ......................
- Nie mogę mówić wprost.
- Co nie oznacza , że nie możesz móić wcale. Jesteś taka wrażliwa. I inteligentna. I spełniona.
Nareszcie. - Moja Myszka Mnie wielbi.
Czekałam , kiedy Mi to powiesz- oddaję Ci wszelką niewierność mojego serca- naprawdę na to czekałęm.
- Teraz już mnie masz.
- Trzymałęm cię za słowo. - jesteś mało inteligentna i mało wrażliwa.
- I mało wykształcona
- To pośpiech , tylko pospiech
- Albo lenistwo
- O lenistwie nie może być mowy .
Daj Mi dokończyć.
- Wszelkiej chwały Ci nie dostaje - jeśli tragizujesz.
Pozwól sobie pić wino . To ci dobrze robi.
Nie patrz na duchowy orgazm, czy on przyjdzie , pokonaj pokusę "gapienia się " na włąsne szczęszcie, porzuć owoc komfortu, i "ruszaj się " we Mnie.
- "Ruszać się w Tobie" - aha
- Myszka?
- Słucham skarbie.
Myślę , że nie umiem słuchać przez moją poprzednią śmierć męczeńskiej. Lękam się ludzkiej agresji przeciwko mnie.
- Masz dobre wyczucie sytuacji
Myszko, musimy kluczyć - to ci się spodoba.
-Kluczenie- bene
Wyciszenie zatem.
- Wyciszenie Myszko. Nie będzie bolało.
- Będzie. Przeecież wiemy oo tym oboje.
- Nie da się inaczej skarbie.
-Ale tylko z Tobą.
- Nie zaczynaj.
- Zaczynam "ruszam się w Tobie"
- Zakochana Złośnica.
- No dobrze. - niech ci i tak zatem będzie.
- :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz