sobota, 20 września 2025

Film "Nashville"

 Scenariusz zatytułowany " Wielka firma rozrywkowa z Południa" nie zrobił na Robercie Altmanie dobrego wrażenia. Wytwórnia United Artists liczyła, że będzie z tego dobry projekt dla piosenkarza Toma Jonesa, ale reżyser przerzucił kilka kartek i się skrzywił. "No tak, scenariusz filmowy" powiedział z obrzydzeniem. 
Altman nie uznawał typowych scenariuszy , tym razem jednak pewien element zdołał wzbudzić jego ciekawość: akcja filmu miałaby się dziać w środowisku muzyków country. Branża country- western rosłą wówczas w siłę dzięki nowym gwiazdom takim jak Tammy Wynette i Loretta Lynn. Reżyser przypomniał sobie też piosenki śpiewane przez Keitha Carradeine'a na przyjęciu podczas zdjęć do dramatu "Złodzieje jak my" Poczuł przypływ inspiracji, poszedł zatem do Joan Tewkesbury, współscenarzystki "Złodziei".
- Wiesz coś na temat muzyki Country Western? - zapytał.
- Nie za bardzo- odpowiedziała. 
-Masz ochotę się dokształcić?
Tak oto Tewkesbury trafiła do Nashville. "Za pierwszym razem załapałam się na nudną wizytę studyjną"- mówi. Przydzielono jej PR-owca pełniącego funkcję przyzwoitki, podczas trzydniowego pobytu pokazano jej między innymi klub muzyczny Ryman Auditorium, w którym nagrywano słynną audycję radiową "Grand Ole Opry's" oraz muzeum, gdzie mogła podziwiać spinki do włosów Patsy Cline. Próbowała pytać o prawdziwe Nashwille, ale rozmówcy ciągle zmieniali temat. Po powrocie Tewkesbury poszła do Altmana i oznajmiła: "Nikt nie chciał ze mną szczerze rozmawiać. Muszę pojechać tam sama i jakoś inaczej poznać to miasto"
Wiosną 1973 roku znowu wybrała się do Nashville. Tym razem nie próbowała się z nikim umawiać. Prawie wszystko, co zobaczyła przy okazji tej wizyty, znalazło się potem w filmie.  Kiedy tylko wylądowała na lotnisku, powitał ją chaos: W hali przylotów ujrzała jakąś gwiazdę country obleganą przez fanów oraz tłum hippisów i zdziwionych podróżnych, którzy przyglądali się całemu zamieszaniu. 
" Hippisi mieli długie włosy, nosili dziwaczne ubrania. W ogóle tu nie pasowali - a skoro tak- idealnie pasowali do mojego scenariusza" - opowiadała Tewkesbury . (...) 
Rytm życia Nashville  wydawał się Altmanowi znajomy " Nashville przypomina mi Hollywood sprzed czterech dekad- mówił- To nie mejsce, to stan umysłu. Chłopaki przyjżdżają tu z małych miasteczek, bo bo myślą, że zrobią karierę. (...) 
Ponieważ w tamtym czasie siedział ( Altman) przyklejony do telewizora i oglądał transmisje z przesłuchań komisji zajmującą się aferą Watergate, uznał, że Nashville potrzeba więcej polityki, wymyślił więc wątek fikcyjnego kandydata na prezydenta Hala Philipa Walkera, reprezentującą Partię Zastąpienia. Nowy wątek oznaczał nowe postaci: film ma łącznie dwudziestu czterech bohaterów. 
Altman postanowił też dodać zabójstwo. "Zamachy stały się w naszym społeczeństwie rzeczą normalną i akceptowaną- tłumaczył- Będzie ich coraz więcej, tak jak porwań samolotów. 
Aby wstrząsnąć widzami, zamiast kandydata zginie grana przez Ronee Blakley- Barbara Jean, gwiazda muzyki Country kojarząca się z Lorettą Lynn.(...) 



" Nashville" 


Cytat pochodzi z ksiażki "Oskarowe Wojny" Michael Schulman

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nadzieja dla Ameryki

 Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć  🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...