Miałam taki sen.
To był piękny sen. Moja dusza oderwała się od umęczonego ciała.
Weszłam na pole pełne kłoszącego się zboża.
Z lewej strony stał mój tata - Bóg- Ojciec.
Wyciągał do mnie swą prawą dłoń. To była ojcowska dłoń - najpiękniejsza, bo możliwa. Wyciągnął do mnie dłoń , przy tym pochylając nią kłosy. - a ja obok , stałam, mała dziewczynka , wyciągałam lewą dłoń małej dziewczynki z pomalowanymi paznokietkami. Szliśmy tak - dobry Bóg- tata i ja.
Nie było męki ciała.
O dobry Boże!- jakże ja Ci dziękuję. Za Twój Honor, za Twój Majestat.
Za chwilę znowu trzeba będzie wrócić do ciała,.
Do zmęczonego, umęczonego ciała.
ABOUT ME Jestem Mariola, jestem niespełnionym krytykiem filmowym, zawsze interesowało mnie kino. Lubię filmy, interesuje mnie życie aktorów, kocham Oscary i cały ten blichtr. Żartuję. Ciekawi mnie człowiek w kinie- jak sobie radzi, jak wyglądają jego związki i jak sobie radzi ze sławą. Zapraszam i Ciebie w tę podróż. Liczę, że mi nie odmówisz :)
sobota, 1 czerwca 2024
Ciało
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nadzieja dla Ameryki
Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć 🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...
-
Kolejny wieczór z depresją w roli głównej. A raczej z jej objawami. Dziś pogorszenie panowania nad ruchami ciała. Muszę przyznać, że ten ...
-
- Ty Jesteś jak bulaj na statku. Jestem szczęściarą- mam kabinę z bulajem. - Możesz Myszko porzucić żebraczy styl życia. Ja Jestem. Może...
-
TREN IV Zgwałciłaś, niepobożna Śmierci, oczy moje, Żem widział umierając miłe dziecię swoje! Widziałem, kiedyś trzęsła owoc niedordzały,...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz