Anhedonia i obniżony nastrój to nie jedyne objawy depresji. Gdyby tak było. Kolejnym objawem postępującej choroby są zaburzenia odżywiania. Najprościej jak można powiedzieć, następuje huśtawka wagi. Tyjemy i chudniemy , naprzemiennie, ale nie jest to coś stałego. Co to znaczy. Już mówię.
ABOUT ME Jestem Mariola, jestem niespełnionym krytykiem filmowym, zawsze interesowało mnie kino. Lubię filmy, interesuje mnie życie aktorów, kocham Oscary i cały ten blichtr. Żartuję. Ciekawi mnie człowiek w kinie- jak sobie radzi, jak wyglądają jego związki i jak sobie radzi ze sławą. Zapraszam i Ciebie w tę podróż. Liczę, że mi nie odmówisz :)
piątek, 19 kwietnia 2024
Waga
Kiedy wkraczamy w fazę obniżonego nastroju jedzenie przestaje nas interesować, jemy bardzo mało, omijamy posiłki, kto pali -więcej pali, kto pije - więcej pije. Drugi powód chudnięcia jest bardzo prozaiczny. Załóżmy, ze mamy jeszcze pracę, ( Bo szef przez palce patrzy na nasze spóźnianie się do pracy, ewentualnie nie przystaje na naszą absencję) - otóż gotowanie to złożony proces, poczynając od planowania , zakupy i przyrządzanie posiłków. Tymczasem my trawieni złym samopoczuciem nie mam y na to siły. To jest ten etap, kiedy pada pierwsze "weź się w garść" i ten etap, kiedy złożeni niemocą leżymy w łóżku i gdyby ktoś lekarstwo na nasz zły stan, złe samopoczucie i wielkie cierpienie duszy postawił obok nas , na wyciągnięcie ręki - to nie mamy siły tej ręki wyciągnąć i sięgnąć po uzdrowienie. To na tym etapie dochodzi do zaburzenia woli.
Ale wróćmy do wagi.
Kiedy po dłuższym czasie choroby , (Pomijam tu proces poszukiwania dla siebie ratunku w postaci szukania dla siebie dobrego lekarza, o tym może kiedy indziej) - no więc trafiliśmy do lekarza, ( bądź na oddział psychiatryczny) , otrzymujemy leki. Współczesne leki od tych stosowanych jeszcze dwadzieścia lat temu dzieli całą przepaść. Mam na myśli skutki uboczne działania leków . Kiedyś owe skutki uboczne i cierpienie , które wywoływały były nieraz gorsze od samej choroby- teraz już tak nie jest i nie musimy zażywać skomplikowanych korygenów aby ułatwić sobie życie i żeby nie cierpieć bólu, który jest tak intensywny i odsuwa nas od życia i nadziei.
Dość dużo przykrych skutków ubocznych zażywania leków jest już niwelowanych w dwudziestym pierwszym wieku, jest jednak jeden z nich, który towarzyszy nam od lat podczas zażywania leków- mianowicie - TYCIE.
Tycie następuje z dwóch powodów. Pierwszy to brak ruchu a nadmierne spożywanie pokarmów z powodu takiego, ze zaczyna nam się poprawiać apetyt w trakcie zażywania leków. Poprawia się nam do tego stopnia, że leki zaczynają kontrolować nasz apetyt. Mówi się , ze od leków się nie tyje , tylko od jedzenia. Jest w tym coś z prawdy. Niemniej jednak jest więcej leków po których się tyje, wiedzą coś o tym cukrzycy, czy pacjenci leczeni kuracjami sterydowymi czy hormonalnymi- wiedzą oni , ze w starciu z apetytem polekowym niewiele możemy zrobić, niestety uważam ,ze następuje wtedy stan , który poniża człowieka w swoich oczach. Można to nazwać żarłocznością - proszę bardzo. Proszę się trochę wczuć w sytuację i dopiero oceniać.
A co jeśli powiem , ze w depresji możemy przytyć do około maksymalnie 30 -40 kg . ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nadzieja dla Ameryki
Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć 🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...
-
Kolejny wieczór z depresją w roli głównej. A raczej z jej objawami. Dziś pogorszenie panowania nad ruchami ciała. Muszę przyznać, że ten ...
-
- Ty Jesteś jak bulaj na statku. Jestem szczęściarą- mam kabinę z bulajem. - Możesz Myszko porzucić żebraczy styl życia. Ja Jestem. Może...
-
TREN IV Zgwałciłaś, niepobożna Śmierci, oczy moje, Żem widział umierając miłe dziecię swoje! Widziałem, kiedyś trzęsła owoc niedordzały,...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz