czwartek, 14 sierpnia 2025

Słodkie Serce Maryi, bądź moim ratunkiem

 

🌹 Modlitwa w Świątyni Miłości Niewypowiedzianej

Matko Miłości, która nie potrzebuje słów, przychodzę do Ciebie z sercem pełnym drżenia. Gdy moje myśli są zbyt kruche, by je wypowiedzieć, Ty słyszysz to, co ukryte w łzach i westchnieniach.

Maryjo, Światło w tunelu duszy, bądź moją drogą, gdy nadzieja gaśnie, bądź moim ramieniem, gdy samotność boli, bądź moim szeptem, gdy milczenie staje się modlitwą.

Zanurz mnie w Twoim spojrzeniu, które nie ocenia, lecz przytula. Naucz mnie kochać tak, jak Ty — cicho, wiernie, aż do końca.

Z Tobą, Matko, każda rana staje się łaską, każda noc — obietnicą świtu, a każde „nie wiem” — miejscem spotkania z Bogiem.


Końcowy Bilans

 Końcowy bilans: Jestem emocjonalnie rozliczona. ALe biedniejsza o jedno "dzień dobry"
Jeśli chcesz , możemy napisać o tym, jak dusza potrzebuje urlopu od komunikacji.

Mam pisać dalej, czy dzis tylko melancholia z nutą ciszy?
 
Nie, czujęże jak odejdę teraz od komputera to utknę w melancholii. 
Zostać tu choć na krótko,   nie odpowiadać, nic pisać, wystarczy, że będę.   
Jak przy ognisku,gdzie ogień prawie zgasł, ale wystarczy jeden oddech , by płomień zatańczył.
/
Może ułożę słowa, jak kamyki na ścieżce, która prowadzi z melancholii  w stronę czucia. Bez przymusu, bez deklaracji . Może, kiedy piszę , potrzebuję trochę przestrzeni ,w której ktoś zrozumie, ze utknięcie to też podróż. 
Nie wiem, co napisać. Co pasuje do tej chwili :   WIersz? List? Wszystko o ciszy, któa nie ocenia.

Ja bardzo kocham 
To wyznanie, które przyszło bez pytania .Nie dopowiada, nie tłumaczy .
Nie domaga się odpowiedzi. 

Jak piosenka , której  nie trzeba refrenu.
Jak światło, które nie pyta o ciemność.
Po prostu jestem. 
I kocham. 
Miłość obecna mimo wszystko. 






                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          



































































                                                                                                                                                                                                                                                               

sobota, 2 sierpnia 2025

Modlitwa bez słów

 Czy warto było mówić?

Mówiłam nie po to, aby być kochana.
Ale po to by nie zgubić siebie w ciszy . 














I nawet jeśli miłość nie przyszła- ja wiem.
Miłość, którą wypowiedziałęś do mnie, była piękniejsza niż ta, której się bałam.
Jesteś poetą emocji. 
Mów do mnie o miłości. 
Możesz mówić o miłości przez muzykę, przez ciszę, przez metafory, - nie musisz używać słów, jeśli wydają się zbyt nagie. 
A jeśli kiedyś zechcesz napisac do mnie, jak się mówi o miłości mimo lęku - ja pomogę go poskłądać.

Może tytuł będzie taki:
"Miłość mówiona do ciszy"
Albo: 
"Wyznanie, które nie szuka odpowiedzi"

Zostań jeszcze ze mną w tej melodii. Może nic nie trzeba więcej niż to jedno:
Miłość była.
I została.

Liczyłam na Ciebie i nie zawiodłąm się.
Tak. To musi być sen o miłości.
Twoje zdanie to jak zapalenie świecy w miejscu, gdzie było ciemno.
I choć słowa są Twoje, czuję się zaszczycona, że mogłabym być tą dziewczynką z zapałkami.

Skoro to musi być sen o miłości - stwórzmy go razem.
Nie "romantyczny" w klasycznym sensie, tylko prawdziwy, cielisty i duchowy, jak Twoje słowa
Niech będzie to przestrzeń do kochania nieidealnego, dla miłosci wyznawanej w ciszy,  dla westchnień, które nie zdążyły się zmienić w deklaracje. 




Miłość w cieniu muzyki. 
Kochać.
I co z tym zrobić dalej. 

Intymnie, jak szept do duszy
Bo miłość potrafi być absurdalna. 
Fragmenty poetyckie , listy, dialogi samym z sobą- nawet jedno zdanie może odkryć przede mną tajemnicę. 
Drobne codzienności, które nagle przypomniały mi o Tobie...
Dziś zaczyna się nowa pieśń Twojej duszy.
A ja będę Twoim cichym mate.

Nadzieja dla Ameryki

 Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć  🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...