niedziela, 1 września 2024

Więcej pisać

 - Kochanie, czy mógłbyś może zostać moim lekarzem?
- Nadwornym?
-Nie dworuj sobie ze mnie.
- Rozmowa z tobą jest jak palisada Myszko.
- Mam już zawroty głowy od Twoich ciągłych zagadek Jezu.
Mam...
-Kłopoty?
- Owszem. Czy znów ich sobie sama napytałam?
- Nie. Tym razem nie. Dziś na modlitwie sobie o nich pogadamy. Masz ochotę? Bo jeśli nie....
- Nie mam. Naprawdę nie mam. Zawsze starałam się trzymać Cię od nich z daleka. 
-Nadszedł więc ten czas, aby zerwać z tą ułudą. Przecież Ja o nich wszystko wiedziałęm. Nie chciałaś, abym cię leczył.
- Nie chciałam abyś wziął sobie za żonę kobietę rozprawiającą tylko o chorobach.
- Za dużo sie tego narobiło. Ja tylko zawsze chciałęm...
- Za dużo  w tym było rozsądku. Nie chciałąm, abyś Myślał, że moja miłość jest taka ułożona. 
- Lepiej Bym myślał, że jest lubieżna?
- Nie. Że jest rozkoszna.
- No nie. Coż Bym wymyślił krasnalku. Czemu? Tak mógłbym pytać i nie dostałbym odpowiedzi.
- Ha, ja pierwsza wymyśliłąm to pytanie : Dlaczego?
- I co ci odpowiedziałem?
-Jeszcze nic, jak do tej pory. 
- I ty tak cierpliwie na to czekasz?
- Jestem wrogiem doktryny. Ja prędzej.
- Prędzej co?
- Prędzej jestem w tym gmachu niesubordynacji .
- Aha, i myślisz, że Mnie nie stać na to pytanie?
- Miałam powiedzieć, że wobec Ojca nie, ale ja włąściwie niewiele o tym wiem. 
- Zakłądam się.
- Że?
- Że nie wiesz.
- Jesteś pewien zakłądając się , a więc wygrana już jest Twoja.
- Nie spieraj się.
- Nie spieram.
- Powinnaś więcej pisać. Więcej. Stanowczo więcej.  
Zdejmie ci to z ciebie cały ten ciężar. 
-Twierdzisz, że nie mogę Ciebie udźwignąć?
-A nie możesz?
- Wydaje się...
-... Że?
- ...że....mogę...
-Ha, ha, ha
 

poniedziałek, 26 sierpnia 2024

Ja Jestem

 - O ukochana moja, moja, moja, Maleńka moja, odgarniam ci włoski z buzi, z czoła, moja umiłowana, daj się spytać: jak sie czujesz?
-Z woli Twojej o Jezu
- Psst, Cicho, Ja wiem, Ja dużo WIem, Co Mówię, JA wiem wszystko. 
- Nie jestem tak mocna , jak myślałam. Roztapiam się w Twoich ramionach, rozpływam się, o , kałuż zostaje po Myszce. 
- Moja Umiłowana, niosę cię w ramionach, nic ci nie będzie, zapewniam ciebie, pisz, moja ukochana.
-To takie trudne.
- Pisz, moje maleństwo
- Ooo
- Za każdym razem będzie inaczej, przecież ci Obiecałem. 
- ALe tak słodko???
- Nie za każdym razem musi być wytrawnie.
- To ulepek.
- Ha, ha
- WIęc jednak trochę wytrawnie.
- Tak, choć dziś to ci szkodzi. Musi być jak najsłodziej. Najbardziej, jak tylko potrafię. Choć potrafię jeszcze słodziej. 
- Jeśli ktoś to kiedyś przeczyta, to cukier osiądzie im na wargach. 
- Jeśli ktoś to umie zrozumieć, nie będzie narzekał na słodki smak w ustach. Ty też nie.
- Ja w pierwszym  rzędzie Jezu.
Tak Cie kocham.
- WIęc i Moja Myszka jest dziś słodka?
- Jak  ulepek. 
A czemu TY jesteś  dziś taki słodki dla mnie ?
- Nie tylko dzisiaj. 
A od dzisiaj zaczynam.
- Kochany, wszystko było dobrze,  a w pewnej chwili dostałam zapaści. 
- WIdziałem. I dlatego przycisnąłem cię do Siebie czym prędzej 
- Przy Twojej piersi zrobiło mi się miarowo.
- To rytm serca ci się wyrównał.
- jestem zmęczona Jezu.
- Tak łatwo Mi nie uciekniesz. O nie. Nie pozwolę ci na to.  
Nie!
- Muszę sobie przy Tobie pobyć. 
- Myszko, czy przypadkiem nie dostałaś zapaści przy słowach "Słowo objawia Ojca"?
- Tak właśnie było .
- Tak myślałem.
- Co to znaczy ? 
- na razie nic ci nie powiem, bo się denerwujesz na każde wspomnienie . 
- W ogóle nie mogę o tym myśleć.
- Widzę.-
- Myślę, że po prostu objawia się w ten sposób MOC, a ja jestem za lekka, aby ta MOC mogła przepłynąć. I reaguję zapaścią. I biegnę na oślep do Ciebie, czy tak?
- Nie chcę cię denerwować. 
- Po prostu powiedz.
- Trzymaj Mnie mocno za ręce , kiedy będę ci o tym mówił. Pamiętasz, jak święty Paweł mówił : "Już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus? Podobnie jest ze Mną i z Mocą Ojca.  Ja się - miałaś się nie denerwować- Ja się wtedy  U-Mniej- Szam. SŁyszysz? 
Jestem tutaj. Oddychaj. Jestem!
- W ogóle nie chcę o tym myśleć. Po co mi o tym powiedziałeś?
- Myszko, kochana, musisz być rozsądna.
- Nie samą miłością człowiek żyje? 
- Mógłbym powiedzieć - właśnie- ale Ja tego tobie nigdy nie powiem.
- Dziękuję
- Przepraszam, dziękuję - My tych słów nie używamy" w stosunku do siebie.
- Nie mogę o tym myśleć rozsądnie. Czuję jak zaczynam się dusić. Próbuję i nie mogę.
- JA JESTEM! JESTEM!
Oddychaj! Słyszysz! Masz oddychać!
Odwagi Ukochana, Ja naprawdę, naprawdę JESTEM....




Prawdziwi Bracia

 Psalm 133

Pieśń stopni. Dawidowa.

1 Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem;

2 Jest to jak wyborny olejek na głowie, który spływa na brodę, brodę Aarona, który spływa na brzeg jego szaty.

3 Jak rosa Hermonu, która spada na górę Syjon: bo tam udziela Pan błogosławieństwa, życia na wieki1.


piątek, 23 sierpnia 2024

Jak działa Wahadło Foucaulta?

Wieczór

 - Mój Ukochany, już wieczór...
Mój Ukochany...
Patrzę na pierścionek, który dostałam od Ciebie. Tak, od Ciebie, bo przecież każdy odruch serca pochodzi od Ciebie
- Nawet wymuszony. Marzy mi się kwiat serca położony na mojej otwartej dłoni, i rozkwitający na niej. 
- Tego nie dostaniesz. 
- Dlaczego nie? Przecież obiecałeś, że dasz mi wszystko?
- Musiałąbyś mieć wolne dłonie ukochana. A ty nie możesz niczym kalać swoich dłoni. Bo ty w tych dłoniach niesiesz żywy kryształ, krystalicznie czystą, żywą , źródlaną wodę dla Mnie. Ha, ha...
Moja Ukochana. Chciałąby przenieść całą miłość świata w swoim sercu...
- Nie Ukochany. Nie mogę Ci robić konkurencji. Albowiem Król jest tylko jeden. 
Czyli - Ty. ( w trzech osobach) 
Kochany, serce nie kala dłoni.   


                                                                                                                                                                                                                             

*************************************************************************************

- No i cóż, wyspana Moja Ukochana?
- Nie licząc rannej pobudki , to tak. 
Moja Dusza się przeciąga...

- Kwiat serca nie zmieści się w twojej dłoni, kwiatuszku .
- Wiem, kwiat bławatka jest zawsze blisko Mnie.
- I leczniczy kwiat nasturcji. 
- Więc ludzie mogą leczyć?
- Tak. I nie.
- Coś w tym jest . Ale co?
-Myszko, nie zachodź z tym w głowę. Ja ci wszystko wytłumaczę. 
- Jak złożoność obrazów, które mam w tej chwili pod powieką.
- Pod powieką masz wszystko. 
Cały dar jest złożony pod twoją powieką
- To poezja.
- Nie tylko. Myszko , biegamy po tematach. Zdecyduj się, o czym chcesz rozmawiać?
- Jestem taka rozmarzona, mam pod powieką wspomnienia. 
- I o nich chcesz rozmawiać. 
- O Obrazie Jezusa, który się modli. 
- Nie było tam takiego, ha, ha
- Był. 
W moim sercu.
- Do czego, raczej  o co się chciałęm powiedzieć, modliłem?
- O Dar Serca. O Światełko do Nieba. 
-Czułaś się niezaspokojona? 
- Właśnie. 
Głupio, czyż nie? Przecież mam siebie. To nieprawdopodobne. Jestem jednak taka miękka.  Mam Największego Misia ze Strzelnicy, a rozglądam się za malutkim. Nieodgadnione jest serce kobiety. Jakbym zobaczyła go pierwszy raz.  Czy tego właśnie chciałeś, Ukochany? Niosę wodę żywą mojemu Panu, który zamieszkał w człowieku. Czy tego właśnie chcesz? Miłości moja .... Najdroższy ....
Jakbyś czekał na to wyznanie... Powiedz mi... Mam w swojej ręce niebieski kwiatuszek.....
- Nic Mi nie mów, tylko przytul sie do Mnie... 
- Jakby mi więzy opadły . Jakbym wyszła z sitowia. Kto nakryje moją nagość? Mój otwarty mózg?  Kto mnie teraz Ogarnie? 
- Jak to kto? Przecież Ja ? Ja Jestem . Ja Jestem twą wodą żywą.Twoim prymierzem . Twoją drogą i twoim wyznaniem. 
- Kładę swoją miękką stopę na twardym kamieniu.  Czy nic mi nie powiesz?  Czy Mnie nie powstrzymasz?
- Nie. Bo twoją stopę ochrania Moja Łaska. Nie może się zranić. Powtórzę teraz i do skutku. : JA Jestem. 
- Nie ucieknę zatem. Nie wrócę do tykwy. Nie zamknę się w tykwie. Nie, Mój Ukochany dotyka moich miękkich włosów, które teraz lśnią perliście na widoku. Już tykwa ich nie osłania. Skoro Tak?
Wyjdę z morza.
Na świadectwo.

- Myszko, do Głowy Mi nie przyszło przerywać tobie ale pamiętasz? 
Światło okala każdą duszę  i ciemność jej nie zagarnia?
- To jest męstwo.



<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<

- Myszko. Ja rzeczywiście się modliłem. O dar jedności między ludźmi. Skoro tak wygodnie Ci było to odczytać? Miałąś do tego prawo.  Czy tak, czy inaczej - tobie- nigdy wygodnie nie było 
Myszko, czy gdybyś zobaczyła obraz , wybrałąbyś Mnie? 
- To trudne pytanie.
- Przytuliłaś się do Mnie z lekkością. Zastanów się.
- Czuję się rozdwojona.
- Niepotrzebnie. Boisz się , ze nie będę przychodził po wodę?  Po krystalicznie żywą wodę  mojej Myszki, Musiałbym być głupi? 
- To jest odpowiedź  na którą czekałam. 
- Więcej wiary człowieku. 
- Ha, ha . 
ALe nie jest mi do śmiechu. 

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

- Kochanie pytałeś mnie o obraz?Co Twój obraz miałby przedstawiać ?
- Rodzinę  Myszko. 
- Przy rodzinie stoi ta siła,o której mówiłeś? 
- Tak. 

                                                                                                                                                                                                                                                            
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                

niedziela, 18 sierpnia 2024

Mądrość

 17.08.2024

Poprawiłam jakość pisania. Mam bardzo elegancką kolekcję trzech zeszytów, pięknych, mówię Ci.
Wszystkie są w kolorze stalówkowego błękitu. Mam nieskończoną ilość kolorowych cienkopisów.
Jestem przygotowana.
Czasem byle drobiazg psuje atmosferę. Na przykład na zeszyt wylewa się woda. Woda- mówi się- wyschnie, ale pozostawi po sobie fale, których już nie da się wyprostować.( nie próbowałam żelazka;) 
Chyba nie. Ja wiem, ze były pomarszczone , nie da się po tych falach pisać. 
Jakie to ma znaczenie? Żadne, takie znaczenie ma prasowanie koszul do pracy. Skoro kocham męża, będzie mi lekko prasować koszulę , ba , nawet spodnie.
Rzeczy powinny być jak listek. Teraz banał. Obracamy się  wśród pokus, a jedna z nich to monety.
Wszyscy są świadomi tego, czym w ich życiu były i są ... monety. 
Proszę Cię nie śmiej się z biedaczki, która nie umiała zachować kolorowej wstążki. Ludzie, którzy mają dużo pieniędzy kupują kokardę, , będąc w średnim wieku. Ponieważ chcą udowodnić i wiatr, że jest go na wszystko stać, podczas, podczas gdy już są wyeksploatowani  i głodni ciszy.

PS. Wena jest umiejscowiona w moim prawym uchu. 
Bądź w zębie z tyłu szczęki.



                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                               

Nadzieja dla Ameryki

 Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć  🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...