wtorek, 13 lutego 2024

Zacheusz

 

Zacheusz

Potem wszedł do Jerycha i przchodził przez miasto. A był tam człowiek imieniem Zacheusz , zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa , kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu , gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę , aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego :"Zacheuszu , zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu. "
Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy widząc to szemrali :"Do grzesznika przyszedł w gościnę. "
Lecz Zacheusz stanął wobec Pana :"Panie , oto połowa mojego majątku daję ubogim , a jeśli kogo w czymś skrzywdziłem , zwracam poczwórnie "
Na to Jezus rzekł do niego :" Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu , gdyż i on jest synem Abrahama . Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać  i zbawić to, co zginęło " 

The Beatles - Yellow Submarine

Nicola Tesla

 

Nikola Tesla

   Na pogrzebie Tesliburmistrz Nowego Jorku powiedział : Zmarł Nikola Tesla . Zmarł w biedzie , ale był jednym z najważniejszych ludzi , którzy kieykolwiek żyli. To, co stworzył , jest wielkie , a wraz z upływem czasu staje się jeszcze większe"
   Śmierć Tesli przecięła na stałe jego dziwactwa. Za życia uchodził bowiem za wielkiego dziwaka . Po pierwsze nie umiał zarabiać pieniędzy . Nie miał do tego głowy, zajmował się pracą uczonego  i tkwił głęboko osadzony w swoich eksperymentach , jednocześnie oddalony maksymalnie od praktycznej strony życia. Ale to nie wszystko oczywiście. Uczony chorobliwie bał się zarazków , miał obsesję na punkcie liczby trzy. Do każdego posiłku używał trzech serwetek , którymi długo wycierał sztućce i naczynia. Miał rozliczne fobie z powodu których nie związał się z żadną kobietą , a mianowicie nie znosił zapchu perfum , nie znosił biżuterii noszonej przez kobiety , nie cierpiał dotyku włosów , a nawet uścisku ręki. Wszystkie sprawy musiał doprowadzić do końca, ale aż do końca końców- np. : Kiedy zaczął czytać książki jednego autora , nie spoczął , aż przeczytał wszystkich książek jego autorstwa. Kiedy chciał wejść do jakiegoś budynku , musiał go najpierw obejść - trzy razy.

Urodził się jako syn chorwackiego popa. Od samego dzieciństwa fascynowała go technika. Podobno pierwszy swój wynalazek - koło wodne bez łopatek- wynalazł w wieku pięciu lat. 
Z czasem zaczął się interesować elektrycznością, był wtedy już na studiach. Zaprojektował silnik elektryczny na prąd zmienny , w momencie, kiedy w powszechnym użyciu był prąd stały - we wszystkich dostępnych wówczas urządzeniach, pobierających prąd , mimo , że zasilenie prądem stałym było bardziej niebezpieczne w użyciu i bardziej skomplikowane .  
To rozwiązanie forsował Edison, który zatrudnił Teslę , kiedy to przybył on ( Tesla) do Stanó Zjednoczonych, zachęcony rozwojem techniki , jaki wtedy maiał tam miejsce. Wtedy i właśnie tam Samuel Morse wynalazł telegraf , Graham Bell telefon, a Thomas Edison fonograf i żarówkę. 

Jedyne co łączyło obu wynalazców , był krótki sen , dwie , trzy godziny na dobę. Ale poza tym wszytsko ich różniło, począwszy od od podejścia do pracy twórczej ( Edison budował prototyp , a potem go ulepszał ; Tesla myślał do samego końca "procesu" i budował od razu kompletną , gotową wersję prototypu. ) - Edison urodził się w Ameryce i był samoukiem , Tesla ukończył prestiżowe europejskie uniwersytety , a za ocean przybył już wstępnie ukształtowany w ieku 28 lat. Obaj wynalazcy serdecznie się nie znosili. 

Jak już wcześniej była o tym mowa, Tesla nie umiał sie bogacić. Pieniądze na badania pozyskiwał od sponsorów. 
Pierwszy większy sukces techniczny osiągnął Tesla , z pomocą swojego sponsora , biznesmena George"a Westinghouse , który zorganizował produkcję i marketing zaprojetowanych przez Teslę urządzeń na prąd zmienny.  W 1893 roku przyszedł sukces , kiedy urządzeniami na prąd zmienny oświetlono wystawę światową w Nowym Jorku . Opracowany przez niego system opanował cały świat  i jest do dziś powszechnie używany. 
Za pieniądze z tego projektu uczony pobudował włąsne laboratorium , w którym mógł pracować nad swoimi następnymi wynalazkami- uzyskał około 100 patentów . Oto niektóre z jego wynalazków : świetlówka,, świece zapłonowe do silników  spalinowych, zdalne sterowanie drogą radiową robot, ozonowanie wody w basenach. Przed Marconim zaprojektował radio , choć wszelki splendor i związany z tym majątek przypadł w udziale Marconiemu.  Z innych wynalazków popularny jest do dzisiaj tzw. transformator Tesli. 

Jednak były wynalazki , które do dziś zapierają dech w piersiach. Jednym z nich , a pamiętajmy, ze czasy Tesli to XIX wiek, było marzenie jego życia, a mianowicie -bezprzewodowe przesyłanie energii elektrycznej. Wiązało się to z prowadzeniem doświadczeń z prądem o bardzo wysokim napięciu . Eksperymenty te doprowadziły do spalenia jego laboratorium . Drugie, zaraz po pierwszym , zbudował w Colorado SPrings.  To tam przeprowadzał swoje najbardziej nieprawdopodobne doświadczenia. Jego laboratorium przypominało lokum szalonego naukowca ze starych filmów: WIelkie cewki i izolatory między którymi przeskakiwały wielkie , elektryczne iskry. Pewnego razu wyprodukował sztuczną błyskawicę , o długości ponad 40 metrów, co spowodowało spalenie generatora w pobliskiej elektrowni. Od tej pory , właśnie w Colorado SPrings zaczęto uważać go za dziwaka. Bezpośrednim tego powodem było stwierdzenie Tesli , ze odebrał z kosmosu sygnały wysłąne przez obca cywilizację, 
Do tej pory nie udało sie ustalić , jak uczony Chciał bezprzewodowo przesyłać energię elektryczną. Ponoć udało mu sie użyć ziemi jako jako przewodnika prądu i zapalić z pewnej odległości włożone w ziemię żarówki. Ale czy to prawda?
Tesla jednak nie tracił entuzjazmu . Opowiadał z emfazą o swoim nowym  wynalazku, jakim miał być : ogólnośwaitowy System Bezprzewodowy( World Wide Wireless) w skrócie , no właśnie- WWW! Wynalazek ten był specyficznym połączeniem nieistniejących jeszcze wtedy radia, telewizji , internetu i przesyłowych linii energetycznych , w dodatku w wersji bez użycia kabli , bez udziału satelitów komunikacyjnych itp Za pomocą tego wynalazku można było błyskawicznie przekazywać wiadomości , obrazy , prywatne listy . Można było zastosować ten wynalazek również w łąćzności cywilnej i wojskowej,  a także sterowac pogodą. Napęd elektryczny miał zapewnić szybki transport na lądzie , na wodzie i w powietrzu . I wszystko to w czasie kiedy jeżdżono parowozami , w kinie były nieme filmy , nie było samochodó samolotów itp

Uwierzył w niego kolejny sponsor- J. P. Morgan, który wyłożył mnóstwo pieniędzy na realizację śmiałych i rewolucyjnych wręcz projektów uczonego. Wkrótce w Wardenclyffe w Nowym Jorku stanęła wielka ( 57 metrowa) wieża w kształcie grzyba, aby zbadać wynalazek www. Niestety cierpliwość J.P. Morgana skończyła się w momencie przekroczenia wydatków powyżej miliona dolarów. Wieżę rozmontowano. Trudno sobie wyobrazić, czy wynalazek ten , uruchomiony sto lat temu , mógłby przyśpieszyć rozwój światowej techniki o sto lat, czy byłąby to kompromitacja Tesli. 
Oto następne jego wynalazki : Urządzenie do wykrywania okrętów z dużej odległości ( tak, tak- radar) - pierwszy radar zbudowano ponad 20 lat później. Z 1928 roku pochodzi wynalazek samolotu startującego poziomo. - maszyny  tego typu powstały około lat 50-tych XX wieku . Jego tajemniczym wynalazkiem byłą też broń ( w połowie lat 30-tych) , określana w prasie jako : "promienie śmierci" - broń strzelała wiązką energii. Co bardziej interesujące - jego nazwisko niektórzy wiążą z "eksperymentem filadelfijskim" W największym skrócie- w 1943 roku amerykańska marynarka wojenna w Filadelfii czyniła próby utworzenia silnego pola elektromagnetycznego wokół okrętu. Eksperyment z czasem obrósł legendą. Podobno okręt zniknął i pojawił się zupełnie w innym miejscu świata- kilkaset kilometrów dalej. Ponożć połowa marynarzy z tego statku zginęła, a inni po przeniesieniu się byli ciałąmi wtopieni w konstrukcję statku. 

Tesla zmarł na zawał serca w 1943 roku. W kilka godzin po jego śmierci , jego laboratorium zostało opróżnione. Zginęłą wszelka dokumentacja , prowadzonych przez niego eksperymentów.
Być może stało się tak na skutek prowadzonych w Europie i świecie działań wojennych ; pojawiły się obawy FBI , ze dokumentacja ta wpadnie w niepowołąnie ręce. Ale minęło  już tyle lat od tamtych wydarzeń , a dokumenty te nie zostały odtajnione ,
Czyżby te projekty Tesli az tak wykraczają ponad naszą epokę? 

William Shakespear

 

William Szekspir- ekspert

  Jaka powinna byc cnota pisarza? Albo dramaturga? Albo poety? Kiedy każdy z nich, a może trzej w jednym, używa posłusznych słów , różnych słów ,aby uzmysłowić sygnały pewnych prawd "najgłębszych" , prawd o pojedyńczym człowieku i konfrontacji z drugim człowiekiem. Albo po prostu obcowanie z drugim człowiekiem. Kiedy słowem ogarnia się rzeczywistość wypaczeń, zagrożeń , aspiracji, pretensji- słowem zwykłych ludzkich spraw. Nie zapominając przecież o słowach eleganckich, wyszukanych , królewskich,; przekazujących wizję życia pełnego wdzięku , ukazując prawdę ludzi reagujących sercem. 
W teatrze słowa te włożone są w usta aktorów , ożywają w dwójnasób , wysłuchane i "obejrzane" przez realnego człowieka- widza.  Ale chcąc opanować ten każdy z przejrzystych dla pisarza świata , należy nieledwie ukleknąć przy ołtarzyku wyobraźni . Skupić w sobie wszelkie wątki , aby dać swobodę nowej rzeczywistości. 
Czy wydobywa się z tego prawda ?  Czy są to rzeczy nieistniejące? Czy są to rzeczy martwe? - bo minione?  czy to wystarczy , aby usprawiedliwić życie strawione po wiekszej części na działaniu, w pewnym sensie zastępczym? 
Kiedy ludzie mają prawdziwy "talent" , używają go tworząc na świecie ramy pokoju, przewodzą w wojnach, ; zmieniają kształt świata, kierują duszami, budują- a tu jest tylko pewien rodzaj mówienia o tym wszystkim. To taka teoria pisarstwa jako bytowanie zastępujące czyn.  W dodatku kunszt tego pisarstwa bywa czasem zwodniczy.
Ale wszelkie jego romance, tragedie , sonety, przetrwały próbę czasu. 
Szekspir na całym globie usprawiedliwiony został za wybór tej "szkoły cieni"  i cały świat, chce się w tej szkole cieni nadal uczyć i bawić. 

CZĘŚĆ DRUGA

W elżbietańskim, gościnnym Londynie  znalazło sie miejsce dla wędrującego młodzieńca, lat plus minus dwadzieścia ,poszukującego pracy dla siebie. Ukończył liceum w Stratford-on - Aron , jakiś epizod nauczania uczniów i ożenek. Przyszła na świat jego córka , ale nawet i ona nie zdołałago utrzymać przy rodzinie. Zapewne "dusił" się przy żonie,która prawdopodobnie "przymusiła " młodego Williama do ślubu, kładąc na szalę ich ożenku dziecko, które nosiłą pod sercem. William uległ- miał wtedy osiemnaście lat, ona dwadzieścia sześć. 
Niemniej jednak , aby utzrymać rodzinę , a także w poszukiwaniu zawodu , udał się włąsnie do Londynu. 
Był "średniego " stanu, - jako syn małomiejskiego rajcy i szlachcianki ; wyposażony został w niezłe polecenia. 
Na razie jednak nie miał ani pieniędzy , ani zawodu. Wyposażony został przez naturę i dobrego Boga  w rozliczne talentypojmowania substancji tego świata, tkwiąceych również w ludzkim ciele, o próbie zawłądnięcia tych substancji; całym piętrowym gmachu całej widzialnej i niewidzialnej rzeczywistosci, na które człowiek patrzy w podziwie , nie tracą sprzed oczu prawdy czyhających mocy rozkłądu i chaosu.. 
Grammar school , nieprzydatna komu innemu, wykorzystana przez Williama stawała się podwaliną majstersztyków. 
Wiele stron zapełnił , bawiąc się igraszkami słownymi, które wykraczają poza utylitaryzm i igrają same ze sobą, wprawiały ludzkie ucho bądź oko  w stan zachwytu nad ich pięknem i konfuzji z powodu braku ich celowości .
Cóż. Zręcznemu wszystko przystoi.

A więc młody Szekspir zapragnął laurów. 
Przybył na dwór bardzo przychylnego mu Earla of Southampton . Dla tego przychylnego "ucha" powstawały pierwsze sonety , za co Książę odwdzięczył się olśniewającą wtedy sumą tysiąca funtów.  Jednak to nie mogło stanowić stałej podstawy do życia.
Ale wtedy własnie został pociągnięty istniejącą poezją : w ruchu i w recytacji. 
TEATR. Młody człowiek przylgnął do tej Muzy duszą i ciałem. 
Zaczynał skromnie, jako aktor. Później, stopniowo ,próbował- z dobrym skutkiem - sam tworzyć sceny, którymi wypełniał repertuar teatru.  Pojawiło sie wówczas pytanie: Jak dramaty  z życia politycznego mogł pisać ktoś, kto sam w nich nie uczestniczył. Najprostsza odpowiedź jaka się nasuwa, to taka, że tylko człowiek teatru, który brał udział w jego życiu, mógł pisać sztuki , wykazując taką znajomość sceny i jej wymogów. A były to sztuki komediowe, historyczne, tragiczne, romansowe...

CZĘŚĆ TRZECIA

" But yet the pity of It...."- " Ale jakiż żal...." ( Otello)
Naszkicować taki obraz rzeczywistości , stwozryć takie ludzkie postaci i z  takimi wartosciami, by ich zatrata odczuta była boleśnie i prowadziła do zguby przez sprzężenie okoliczności , a także spowodowana takimi a nie innymi ludzkimi decyzjami, o niszczacych i nieodwracalnych skutkach. Opisów obrazów tragedii i ludzkiego nieszczęscia było jak do tej pory wiele, ale szekspir pokazuje coś, co pod naporem wszystkich uderzeń złego losu ,ostatecznie przepada. 

W dziejach młodych kochanków z Werony , tym, co przerasta wszelkie nadzieje, budzi pragnienie pokoju , jest strata ich młodej miłosci. Coś, co narodziło się w sercach dwojga młodych ludzi przyniosło pokój zwaśnionym stronom dopiero kiedy jej owoc złożono w trumnach. 
Takie jest jednak zmaganie się z tajemnicą świata. Postawiony wobec tej tajemnicy , młody, duński książę, zrozumiał nagle , ze tkanina osłaniająca porządek moralny , wszelką przyzwoitość, uładzenie spraw- nagle spada , ukazując bezwzględne pogwałcenie tego porządku,za cenę zbrodni bratobójstwa , która nie mieści się w sercu i umyśle młodej osoby ; młodej i prawej.  Usiłuje on odciać się od tego czynu , najlepiej wykonując taki sam czyn - czyli pomścić ojca. Jestt to jednak czyn a'rebours moralny - bo jego wykonaniu sam stanie się "bratobójcą" . W tej sytuacjii wszelkie działanie pozbawione jest podstaw , odbija sie na jego postępowaniu i łamie jego charakter.  Takich skrupułów nie posiada otoczenie Hamleta, działa bezlitośnie, i ksiażę duński "kończy" życie pchnięty zatrutym rapierem. 

Prawda w ujęciu Szekspira jest gorzka jak piołun, a jednak życiowo największej wagi , jej lekcja odarła sparwy i ludzi z ich  blichtru i pompy , uczyła przejrzeć pochlebców, rozumieć i cenić maluczkich.  Wśród tego huraganu uciśnieni ludzie dobrzy też sie jednak mobilizują , wznosząc się aż do heroizmu w ofiarnej , ratującej, przemyślnej miłości.  Życie jednak daje na szalę organizmy ludzkie będące najczystszymi, spragnionych miłości, ciepła, pokoju i prawdy- najsłabszych, kochających i dlatego bezbronnych.

CZĘŚĆ CZWARTA

W póxniejszych latach swojego życia, Szekspir wrócił do Stratford. Nie był jeszcze stary, ale mógł sobie pozwolić na odpoczynek. 
Miał prawo powiedzieć , ze finansowo postawił na dobrą kartę .
Został udziałowcem teatru "The Globe" , był wieloletnim aktorem, a także autorem.  Był właścicielem posesji ( The New Place).
W swoim czasie wyciągnął z kłopotu ojca, otrzymał herb, ,wyposażył dzieci, zwłąszcza córkę Judytę, która została wydana za lekarza. 
Otoczony był uznaniem i przyjaźnią , utzrymywał dobre stosunki z kolegami ze świata teatru.
Zmarł w  wieku 52 lat.

Giordano Bruno

 

Giordano Bruno - patron odwagi cywilnej

                                                       Motto " Fortuna , która przez nieustanną przemianę losów, 
                                                      , sprawia, że wyrównany zostaje rachunek zysków i strat,
                                                      stając się zasadą sprawiedliwości"   Giordano Bruno

Wczesne lata życia Philippo Bruno minęły mu w Noli. 
W wieku 11 lat pojechał do Neapolu,  aby tam studiować trivium. W 1565 roku wstąpił do zakonu dominikanów, przyjmując imię zakonne : Giordano. 
Miał umysł bardzo otwarty i pozbawiony uprzedzeń.  Był bez przesadnego szacunku wobec przełożonych, jak również wobec obowiązujących zasad.  Już jako dominikanin, namawiał swych braci , aby nie czytali żywotów świętych, a ze swojej celi usunął wszelkie ich podobizny. 
Miał swoje przemyślenia, które stawiały go na skraju katolicyzmu. Jednak mimo zatargów z duchownymi, ukończył studia teologiczne i zdobył tytuł doktora teologii. 
Wszyscy Ci, którzy go znali,myśleli ,że to jakoś zaspokoi jego niecodzienny umysł. 
Niestety . bardzo szybko Bruno ujawnił swoje przemyślenia na temat dogmatu o Trójcy Świętej i nie były to przemyślenia kanoniczne. Oskarżono go o herezje. Znaleziono przy nim zakazane księgi Erazma z Rotterdamu. Ekskomunikowano go . jako odpowiedź Bruno wystąpił a klasztoru. Jak mówił , miał dosyć "osłów i nieuków"- zakonników.
Pojechał do Genewy i tam przyjął kalwinizm, co do którego też miał szereg wątpliwości i tak do końca nigdy nie zaakceptował ich dogmatów. 
Po wysłuchaniu wykłądu słynnego filozofa , Anthonyne"a de la faye, nieustępliwie wskazał wszystkie słabe miejsca, gdyż miał nadzieję, że po zaprezentowaniu swojej błyskotliwej wiedzy , zjedna sobie Akademię i będzie mógł zostać wykładowcą na Uniwersytecie.
Niestety osiągnął tylko tyle, że gremium profesorskie nie lubiło go  i posadą wykładowcy nie obdarzono go.  Nie zjednał ich. 
Musiał znowu wyjechać. 
Podróżował po całej Europie , kiedy wreszcie zatrzymał się w Paryżu, gdzie znalazł poparcie króla Henryka III.Bruno nauczył króla podstaw mnemotechniki. Niestety znów musiał wyjechać z Francji pod naporem narastającej wojny religijnej.
Wyjechał do Anglii . Próbował tam isać i pracować. Szykany i oskarżenia o plagiat zmusiły go do powrotu na kontynent. Błąkał się po Europie , kiedy nieoczekiwanie został zaproszony do Wenecji, przez zafascynowanego nim i jego dziełami szłachcica, Giovanniego Mocenigio.
Tam  stworzono Bruno warunki, w których bez przeszkód i w dobrej atmosferze mógł wyłuszczyć wszystkie swoje poglądy.
na przykład , jak patrzył na Boga.  wg niego Bóg jest nieskończonością. Natomiast człowiek jest skończonością. Wg. niego , między boską nieskończonością , a skończonością człowieka nie istnieje żadna realna relacja. 
Pojawia ise zatem realna potrzeba " nowej religii" , aby przywrócić zerwaną harmonię między człowiekiem a człowiekiem, człowiekiem a naturą, człowiekiem a bóśtwem.  Do nowej religi doprowadzi metafizyka, a nawet magia (!)

                                                       "Oto przyczyna następstw przemian wszystkiego , z                                                                    powodu której nie ma złej rzeczy, z której nie można by                                                         wyjść, nie ma dobrej , która by nas nie spotkała, podczas 
                                                       gdy cała substancja trwa , ta sama i jednna w
                                                       nieskończonej  przestrzeni w ustawicznej przemianie"
                                                                                      Giordano Bruno.

Materia jest ożywiona wg. Bruno. i występuje w dwojakiej postaci: materii cielesnej, istniejącej konkretnie w naszym aktualnym świecie, oraz materi uniwersalnej, bezcielesnej, która może stać się wszystkim.

Najważniejszym jednak skłądnikiem jego myśli , jest obrona teorii Kopernika, teorii heliocentrycznej.  Wiązało się to z ogomnym oporem środowisk Kościoła, i sprzeciw Inkwizycji. Rozżalony szlachcic ,który do tej pory gościł Bruna , pewnej nocy , z towarzyszami ,  związali goscia, i odwieźli go inkwizycji do więzienia. 
tam oskarżono go o całokształt  twórczości i o jego kłótliwy charakter. 
W akcie oskarżenia uwzgledniono zarzut, który dotyczył teorii heliocentrycznej. 
na próżno cytowano mu Pismo święte , które zdecydowanie zaprzecza, jakoby ziemia się kręciła. 
                                               " W boskich księgach na usługach naszego intelektu, nie                                                            traktuje się dowodów i spekulacji na temat rzeczy naturalnych
                                                , jakby to była filozofia, lecz  odwołanie do naszego 
                                                umysłu. Uczucia porzadkują się,  w prawach  działań 
                                               moralnych. (...) celem praw jest nie tyle szukanie prawdy 
                                                 w rzeczach i rozumowaniach ,lecz dobre obyczaje, pożytek 
                                               płynący  z kultury, współzycie narodów i działanie na korzyść 
                                                dobrych stosunków między ludźmi, utrzymanie pokoju 
                                               i pomyślności państw. W tym też celu Bóg przemawiał w Piśmie 
                                               Świętym językiem pospólstwa, aby być przez wszystkich 
                                                  zrozumianym"             Giordano Bruno


 W tym miejscu naturalnie pojawia się pytanie o współistnienie wiary i nauki. 
W ciągu tysiącleci strowschodniej kultury  dziesiątek wieków  antycznego przyrodoznawstwa, i wreszcie całe średniowiecze, nauka i religia  żyły ze sobą w zgodzie, czerpiąc wzajemnie od siebie. 
Dopiero w XVII wieku nastąpiło problematyczne zderzenie między nimi, związane z problemem obracania się Ziemi. Nam, żyjącym dzisiaj,  wydaje uię to bezsensowne, aby tak istotną wagę przykłądać do teori naukowej. 
Giordano Bruno nie był naukowcem w rozumieniu współczesnej nauki. 
Kepler móił nawet o nauce Bruna:
" Istnieje grupa filozofów, którzy (...) nie wyprowadzają swej argumentacji  od spostrzeżeń zmysłowych, ani nie dostosowują przyczyn danych rzeczy do doświadczenia. Zamiast tego, jak gdyby zainspirowani czyimś entuzjazmem , rozmyślają i rozwijają pewną opinię na temat stanu świata, kiedy ząs ją juz przyjmą, z uporem przy niej trwają"

Nauka nigdy nie powinna zatrzymywać się w soich badaniach,lecz jest zobowiązana wyjaśnić jak największą ilośc zjawisk. Uczony zaś powinien być bardzo ostrożny  w wyciąganiu wniosków ze znanych mu faktów. 
Szczególnie niebezpieczny  w nauce jest dogmatyzm. Kryzys powstaje wówczas , kiedy stare prawdy są absolutyzowane.

Bruno stanął przed inkwizycją i nie wycofał swoich tez. 
Został spalony na stosie 17 lutego 1600 roku. 

Jego księgi do dziś są na Indeksie Ksiąg Zakazanych..   
Śmierć Bruna to ciemna karta w historii Koscioła. 
Jednak jego rehabilitacja na razie nie może dojść do skutku. 
Jan Paweł II , zapytany o sprawę Giordano Bruno, odpowiedział, ze nie sposób ocenić tej sprawy, bez wglądu w całość sytuacji , jaka panowała w XVII wieku. W podobnym tonie wypowiedział się Papież Franciszek, indagowany w tej sprawie. 

Sprawa Giordano Bruno nie zagoiła się mimo wieków.

Marcin Luter



Chciałabym Panu Bogu ofiarować moje rozważania. 

Marcin Luter to bardzo niejednoznaczna postać. 
Jestem w pełni świadoma, że te kilka zdań , w których streszczę jego życiorys i jego dokonania, to jak igła w stogu siana. Albo jak  maleńkie ziarno pszenicy. Ale o ta pszenicę włąśnie mi chodzi. A włąściwie jakie jest wiązadło, które powoduje , że jest mi bliski, choć nie należe do jego wiary. 

Co mówi o nim encyklopedia ( dosłownie pięć słów cytatu):
" Kościoły protestanckie uznają Lutra za bohatera wiary, reformatora i odnowiciela Kościoła. Kościoły anglikańskie zaliczają Lutra do grona świętych. jego wspomnienie obchodzone jest w rocznicę śmierci , 18 lutego. Kosciół katolicki widzi w nim teologa sprzeciwu wobec starego porządku wiary katolickiej prowadzącego do anarchii koscielnej., którego nauczanie zawierało wiele słusznych postulatów, uznanych  przez Sobór Watykański II, ale także wiele poważnych błędów dogmatycznych"

Kropka. Tyle Encyklopedia Wikipedia, po wpisaniu  nazwiska - "Marcin Luter" 

Ojciec Marcina Lutra pragnął, aby jego syn został prawnikiem. Mało który ojciec nie pragnie, aby jego dziecko miało w życiu lepiej niż miał on sam. Tym bardziej, że , że głowie rodziny udało się nabyć piec hutniczy , co pozwoliło mu lepiej zarabiać. 
Marcin poszedł na studia, ale jego życie potoczyło się trochę inaczej niż by jego ojciec chciał. Zamiast na sali sądowej, Marcin Luter wylądował w celi klasztoru augustianów, zakonu o bardzo surowej regule, co nastąpiło z dniem 17 lipca 1505 roku. Ojciec czuł się zdruzgotany.

Młody człowiek stał się zakonnikiem, czy to pod wpływem impulsu, czy też nie, teraz już nie wiadomo tak do końca. Jego ojciec budził w nim lęk- ponoć był w stosunku do syna bardzo surowy. Ten sam lęk przeniósł na Osobę Boga Ojca i Syna. 
Wielkie cierpienie przeżywał Luter , kiedy miał stanąć w Obliczu Boga i choćby miał zaledwie odprawić mszę. Jego msza prymicyjna zawierałą kilka błędów liturgicznych. Po prostu trwoga.
I to dlaczego?

Był pod wpływem teologii Ockhama, która mówiła o majestatycznym Bogu, domagającym się od człowiekadoskonałej sprawiedliwości. A także był pod wpływem nauki Augustyna o predestynacji, która powodowała w Lutrze paniczny lęk przed tym, że być może nie jest on przeznaczony do zbawienia. 
Brało się to również z jego pogłębionej świadomości grzechu, nie z popełnionych grzechów, które nie obciążały zbytnio jego sumienia, ale z samej myśli o grzechu , potęgowało się przeświadczenie, że stanąć w takim stanie przed Bogiem , świadczy o wielkiej pysze człowieka, jeśłi by ten próbował zachować swoje znaczenie. 
jego przełożony, Staupitz, polecił mu ( gdyż inne metody nie działały ) spojrzeć na Jezusa jak na Zbawiciela, nie na Sędziego i próbował go jednocześnie odwieść od nieustannego myślenia o zasłudze i zadośćuczynieniu za grzechy. Trudno powiedzieć,kiedy nastąpił przełom .
Niepokój ustał bowiem wraz z myślą, że Pismo Święte mói wprawdzie o sprawiedliwości, ale ma na myśli inną sprawiedliwość , Bożą, którą Bóg obdarowuje człowieka udzielając ze Swojej Łaski, z Łaski Bożej, którą przyjmuje się na wiarę. I choć osoba sama z siebie nie może być uznana za sprawiedliwą, bo na to nie zasługuje, to w oczach Bożych za sprawiedliwą może byc przyjęta. 

Ten niepokój , który tak bardzo męczył Lutra , rozwinął się ( myślę,że poparty był jego dużą wiedzą, pogłębioną religijnoscią i wielką refleksją) w protest wobec słąbych stron kościoła katolickiego. 31 października 1517 roku , Luter wystąpił przeciw wszystkim nadużyciom ( słynne 95 tez) i w formie plakatu przybił je do słynnych drzwi w kościele zamkowym w Wittenberdze. Kopię wysłał do biskupó niemieckich. 
Czyn taki, choć na pozór nie wnosił wiele, stał się początkiem reformacji i dał początek rozłąmu w kościele.

Do ekskomuniki Lutra doszło 3 stycznia 1521 roku, poprzez osobę papieża Leona X. 

Nieporozumienia narastały , a kulminacją było spalenie przez Lutra na stosie, papieskich ksiąg prawniczych wraz z bullą papieską, w obecności licznie zgromadzonych studentów, profesorów i ludu. Dnia 10 grudnia 1520 roku , czynem tym ostatecznie zrywał z kościołem.

" Odwołąć nie mogę, chyba by mi kto z Pisma Świętego  dowiódł, że błądziłem.(...) Tu stoję, inaczej nie mogę , niech mi Bóg dopomoże. Amen"   - Marcin Luter

Cesarz Karol V , 26maja 1521 roku, specjalnym edyktem uznał Marcina Lutra za heretyka.

Blisko 500 lat później z ust papieża Jana Pawła II padły następujące słowa:
" Istotnie, naukowe badania uczonych, tak ewangelickich, jak i katolickich, badania, w których już osiagnięto znaczną zbieżność poglądów, doprowadziły do nakreślenia pełniejszego i bardziej zróżnicowanego obrazu osobowości Lutra oraz skomplikowanego wątku rezczywistości historycznej, społecznej, politycznej i kościelnej pierwszej połowy XVI wieku.  W konsekwencji została przekonująco ukazana głęboka regligijność Lutra , którą powodowany stawiał z gorącą namiętnością pytania na temat wiecznego zbawienia. Okazało się też wyraźnie, że zerwania jedności Kościoła  nie można sprowadzać ani do niezrozumienia prawdziwego katolicyzmu ze strony Lutra, nawet jeśli obydwie te okoliczności mogły odegrać pewną rolę. Podjęte rozstrzygnięcia miały głębokie korzenie. W spozre na temat stosunku między wiarą a tradycją wchodziły w grę sprawy najbardziej zasadnicze, odnoszące się do włąściwej interpretacji i rececji wiary chrześcijańskiej, sprawy zawierające w sobie potencjalność podziału Kościołą, nie dającemu się wytłumaczyc samymi racjami historycznymi" 

HUMANISTA

Luter był nie tylko reformatorem religijnym , był również wybitnym humanistą, pisarzem i filologiem.

W 1534 roku, Luter przełożył Biblię na język niemiecki. Przekłąd ten był o tyle ważny,  że bardzo dużo wnosił do języka niemieckiego. Tłumaczenie Lutra zawierało bowiem słownictwo , które było bliskie jezykowi potocznemu; w tekście używał zwrotó jak najbardziej rozpowszechnionych . Korzystał też ze zwrotów używanych w kancelariach- były bardzo bliskie językowi mówionemu.
Wcześniejsze tłumaczenia pisane były sztucznym językiem, pełnym neologizmów i zapożyczeń z łaciny.
W ten oto sposób Luter Stworzył ogólnonieiecki język literacki.

I to tyle na temat tej postaci. 
Można byłoby wiele jeszcze pisać o jego drodze, którą przebył, jest to bowiem człowiek bardzo niejednoznaczny.
Takie osoby tworzą historię i bardzo pociągają za sobą.
Ale także pobudzają do refleksji, która nigdy nie jest łatwa.

poniedziałek, 12 lutego 2024

Św. Jan od Krzyża-noc duchowa

 

Pieśń duchowa Jan Od Krzyża

 
Znam dobrze źródło co tryska i płynie, Choć się dobywa wśród nocy (9). 1. Wiem gdzie swe wody ma ten zdrój kryniczny, Ukryty w głębi tajemnic i wieczny, Choć się dobywa wśród nocy. 2. Początku jego nie znam, bo go nie ma, Lecz wiem, że każdy byt swą mocą trzyma, Choć się dobywa wśród nocy. 3. Wiem, że nie może być nic piękniejszego, Że wszelka piękność pochodzi od Niego, Choć się dobywa wśród nocy. 4. Wiem, że w Nim nie ma nic z ziemskich istności, Że nic nie zrówna Jego wszechmocności, Choć się dobywa wśród nocy. 5. Blask jego światła nigdy nie zachodzi, Bo wszelka światłość od Niego pochodzi, Choć się dobywa wśród nocy. 6. A tryskające z niego życia wody Zraszają otchłań, niebiosa, narody (10), Choć się dobywa wśród nocy. 7. Potok istności w tym źródle wezbrany W potędze swojej jest niepowstrzymany (11), Choć się dobywa wśród nocy. 8. To wieczne źródło znalazło ukrycie W Chlebie Żywota, aby dać nam życie, Choć się dobywa wśród nocy. 9. A potok, który od tych dwóch pochodzi, Żadnej istnością swoją nie przechodzi (12), Choć się dobywa wśród nocy. 10. I stąd podnosi głos, wzywa stworzenia, By się syciły w zdrojach Utajenia, Co się spełniły wśród nocy (13). 11. To jest to źródło, którego pożądam, To jest Chleb Życia, który tu oglądam, Choć się dobywa wśród nocy

Nadzieja dla Ameryki

 Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć  🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...