czwartek, 18 stycznia 2024

Rozsądna.

 -Myszko, Twoje serduszko nie pomieści Mojego Serca.:) 
-Wiem, wiem kochany . Dlatego muszę o tym pisać. Śpiewałąbym teraz o tym wszystkim .Wchodziłąbym do domów i mówiłabym :Hosanna
-Ale specjalnie mądre by to nie było .ha, ha
- Wiem:( Niestety.
czuję się dzisiaj wyjątkowo dobrze. Nawet jak na siebie. 
-To sztuka być pisarzem- własnej duszy. 
-Jezu, czy Ty wiesz , że to TY musisz teraz napisać wszystko?
- Nie, Myszko , Ja tylko daję Księgę Życia. W niej są puste kartki. Ty ją otwierasz na dowolnej stronie , Ja cię tu znajduję, przecież wiesz. Nie muszę ci tu nic objawiać . Masz włoski skąpane w Mojej Świetlnej tęczy , Myszko- nie wiem, jak cię zachęcić do życia. 
-Samo przebywanie z Tobą zachęca mnie do życia. 
Jezu, "ja" przechodzi wiele znaczeń. 
-Nawet poeta tego nie zrozumie. 
-Szukałaś nie u tych poetów Myszko, widzę, że cię to bardzo denerwuje.
- Jezu , to skutek mojego krzyża
-Twój krzyż jest złączony z Moim -więc ...
-Kochanie, więc każda kropla mojej duszy niech się łączy z Twoim odkupieniem., to rana innej duszy , ja wiem, że to dartej duszy dla mnie, a ją ma to postawić na nogi. 
-Twoja bohaterska postawa, Ja wiem , że zrozumiesz.
-Jezu, to kalectwo mojej duszy przyciąga wyznania drugiej duszy.
-Nie Myszko, to ziemia za bardzo upomina się o swoje prawa, ona wyciąga wszystkie życiodajne soki. 
-Jezu, męczy mnie to.
-Myszko , kochanie wtul się we Mnie.... Dlaczego po prostu nie oddasz rany tej duszy Mojemu obłąkanemu sercu ?
-Jezu, jak zwykle wygrałeś.
-Myszko , nie osłaniaj Mnie tak.
-Jezu, wiem o Twoim Krzyżu, wiem, jak Umierałeś, powinnam być..
-Spokojna? 
-Tak już mówiłam. To nieprawda. Ja nie umiem być spokojna. Im jestem starsza, tym żywiej reaguję.
- Myszko! Ja nie jestem twoim gościem. Chcę abyś to rozumiała
-Jezu - ja wiem Ja wiem, kochany. 
-I nie możesz się opanować , tak?
- Nie chcę kłamać.
- Myszka, Moja Myszka. Wiesz, że pewnych rzeczy nie możesz zrobić za Mnie. 
-Wiem i opieram się na tym, w tym i na Tobie.
- To dobrze. Choć na tyle zmądrzała moja kobieta. 
-Ale spokojna nie jestem. . Co to , to nie.
-Myszko, ! Już dosyć tłumaczenia. 
-Jezu, -wiesz dlaczego tak się dzieje? Przecież wiesz.
Ja nie mieszam znaczeń . Nie mieszam powołań.
Dawno to zrozumiałam"
-Więc ?
- Widzę Ciebie na krzyżu. Dochodzę do tego miejsca , że wchodzę na Golgotę. Widzę Ciebie. I kocham Ciebie. I kocham Ciebie. Miłością taką, że przeszywa mi kręgosłup .
-Myszko , widzę, że cała moja praca na darmo.
-Jezu , to jeszcze nie koniec. Stoję przed krzyżem i to koniec. Tak  mi się zdaje . Nie poznałam Cię , kiedy chodziłęś, byłeś żywy  i nie miałeś ran na rękach i nogach.
-I na sercu. 
-I na sercu . Byłeś żywym człowiekiem.
- Myszko, przecież nigdy nie należałęm do tego świata.
-Przychodzę to raz za razem . Przychodzę i Cię poznaję.
I wtedy zabiera Cię śmierć. 
Nawet, nie rozumiem dlaczego.
- Myszko, musiałem to zrobić.
- Nie możesz już o tym ze mną rozmawiać. ?
- Nie kochanie. Chciałem, abyś zrozumiała, że tak naprawdę chodzisz w ciele, ale tak naprawdę i ty nie należysz do tego cudownego świata. Chciałem ci wmówić , że jest inaczej  , ale nie mogę wciąż robić  tego twojemu sercu. Moje serce nie odważy się twojemu skłamać. Tak naprawdę, kluczyłem, nie mówiłem całęj prawdy, po co - ? Ale ty i tak byłaś rozsądna , wszystko bez słowa sprzeciwu . Teraz już nie mogę.
Nie będziesz już do tego zmuszana. 
- Czuję spokój. Autentyczne wytchnienie. To rozwój ?
- Nie sądzę. 
- Pogodzenie się?
- Z czym? Nie.
- Więc?
-Ukojenie Myszko. Po prostu ukojenie. 


środa, 17 stycznia 2024

Fake news

 

Klasyka Fake newsa. Nie jest tu zadaniem porażanie ostrym tekstem, któy wołą o pomstę do nieba. I dobrze. Nikt się nie spodziewa, a tu jeśli ktoś się pojawia w bliskości celu, rzucamy w eter kompromitujące zdjęcie, kompromitujący post, nie znoszący sprzeciwu ton wypowiedzi imputuje przemoc, po prostu przemoc. Jaka jest przed tym obrona?Nie ma. Żądna. None. Więc co zrobić? Nie pomoże nikt, Król, Księżna , ani jedna , ani druga, (same borykają się z tym samym) Pomaga i książę W. I książę H. intencjonalnie bez zarzutu, bardzo eleganccko, i jest źródłęm nadziei, że ta nagonka medialna się w końcu skończy.
Więc trzeba sfabrykować włąsny fake news. Z waszej reakcji rozumiem, że plan się udał. Działą to tak : Bierzesz post, Jak mocno zaciska, to dwa, jak mniej to jeden. Post średnio wypieczony, bo to początek kuli śnieżnej., trochę rozgrzewamy albo piakanterią , dosadnym komentarzem i maąłym smrodkiem, co ma sugerować podkłądanie się autora pod post, podczas gdy planowanym świnią projektujemy, ze będzie pierwszy odbiorca, twórca wirala. Przyjęło się, post przetacza się po internecie z prędkością błyskawicy, jeden za drugim przekazują, az osiąga zasięg globalny. Teraz jesteś w domu. Teraz zależy co chcesz osiągnąć albo kończymy w tym momencie, i cieszymy się , ze tak świetnie poszło. Radowy jednak gracz nie odmówi sobie przyjemności spojrzenia z lotu ptaka, jak viral stopniowo , stopniowo, staje się bronią obosieczną, jak torpeduje IP i stawia gości w złym świetle, a kto zapodał fake newsa , to już nie ma znaczenia,.Internet huczy, a ty masz satysfakcję.
Wtedy publikujesz dementi.
Naprawdę łatwizna- tego nie wiecie o Internecie , a chcecie mnie bronić?

Ranne emocje

 Emocje z samego rana.

Gdyby ktoś przypuścił , jak szybko dni mijają w młodym wieku, zrobiłby wszystko, żeby nie dać im przeminąć tylko celebrowałby chwile , żeby potem móc stanąć w prawdzie i spojrzeć w oczy sobie i bliskim, że nie zmarnowało się go tylko poświęciło się go na bliskość, ciepło i szacunek. Bo tak naprawdę , nawet jeśli mamy wysokie ambicje, jeśli pielęgnujemy swoje marzenia i biegniemy w świat aby je spełniać , bo wierzymy, że dzięki temu będziemy szczęśliwsi , to szczerość jest tym , co znajdujemy najbliżej., albo spotyka się kogoś kto jest tak bliski jak rodzina. I należy pielęgnowac ten czas aby w oczach się nic nie zmieniło. Wszystko należy mieć w oku ale tylko te chwile się później pamięta, jak wiele szczęścia wnosiły w nasze życie. I ludzie , ile ciepłą, gorącej miłości okazali nam na swej drodze., Tym bardziej , ze niestety nie przychodzimy na bal zwany życiem o jednakowych porach. Każdy z nas ma swój czas wyznaczony. Jak bardzo się martwiliśmy, ze nie pozwoliliśmy sobie , żeby bliskim osobom powiedzieć : dziękuję , w dowód Twojej troski jestem, będę Twoim najlepszym przyjacielem,. To znaczy zaś, ze możesz na mnie zawsze liczyć , będę dla Ciebie oparciem, wesprę Cię w Twoich trudnych chwilach i pozwolę abyś TY obdarował/a mnie swoim gorącym uczuciem.
Świat potrafi być piękny, potrafi odsłonić się dla nas swoją jasną , słoneczną stroną, potrafi nas ogrzewać choć do tej pory wiało chłodem i mroziło zimą.
Tak naprawdę szczęście jest niczym więcej jak pielęgnowaniem czasu, wspólnych chwil. Które kiedyś dobry Bóg przemieni w słodycz wspomnienia.




Chleb

 Mt 20,20-28)

Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: Czego pragniesz? Rzekła Mu: Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie. Odpowiadając Jezus rzekł: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić? Odpowiedzieli Mu: Możemy. On rzekł do nich: Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których mój Ojciec je przygotował. Gdy dziesięciu [pozostałych] to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

niedziela, 14 stycznia 2024

Podziękowanie

 -Mądrość Myszko głosi we Mnie wszystkie twoje opowieści.
Nie bądź rozżalona, bardzo, bardzo cię proszę
- Mądrość do każdej życiowej sytuacji dobierze Twoje Słowo.
-Nie Myszko! To kaźń!
To Słowo w każdej sytuacji twojego życia cię odnajdzie i nakarmi cię Sobą.
- Dlaczego ja jestem tak ciągle Ciebie głodna?
- Już jesteś głodna?
- Już.
Czuję ten głód jak rozkrzewia się po całym moim ciele.
Dlaczego, dlaczego tak jest?
Jezu, bardzo Cię proszę...ukochany....Ześlij na wszystko , na co zechcesz, na każdą myśl, która Tobie nie zaprzeczy, na każdy płacz, na każdy zgrzyt, na każdy skowyt . Na każde drżenie, na łopot serca - ześlij Ukochany Swoje miłosierdzie . Abym ja zaznała odrobiny luksusu , tego ukojenia, żebym ja wreszcie mogła zasnąć spokojnie. Abym poprzez moją łzę wzruszenia, mogła widzieć Twój triumf- Triumf Miłości pociągającej wszystko do Twojego Przebitego Serca.
W Imię Ojca I Syna i Ducha Świętego Amen.
-Amen.
-Myśl Myszko. Twoja Myśl pociąga Moje Serce. czy rozumiesz? Czy zechcesz tu widzieć swój paradoks?
Myszko, to głód Ducha świętego tak płacze. Wypowiadaj tu "swoją" "naszą " modlitwę najczęściej jak będziesz umiała, a Duch święty nakarmi twój głód- głód posłannictwa, który w tobie jest , oczywiście, że jest, drzemie w tobie, jest w tobie ukryty, czujesz teraz nawet , gdy to piszesz, jak się rozwija , nie obawiaj się, objawi się - o czasie. Czas to twój sprzymierzeniec, u Mnie wszystko jest o czasie.-czas to twój skromny podarunek od twojego , biednego Mistrza . Nie myśl sobie. Jestem zapatrzony w ciebie jak zegarmistrz w blat swojego cyfrowego zegarka. Słyszałaś? Te wszystkie sprawy Bożego zegarmistrza?Jak obraca w ręku wszystkie swojego, pięknego zegarka.
Myszko? Czy nie chcesz tego usłyszeć , jak się moe wypełnić  czas kobiety zapatrzonej w trzecie OKO swojego Mistrza? Chcesz pytać? Pytaj. Boisz się kabały ? JA JESTEM. Chcesz przekraczać winne drzwi ? Proszę- Oto będę dla Ciebie Nauczycielem i Mistrzem- zawieszę ci na uchu dwie czerwone wisienki . Myszko ! Mam mówić dalej ?
- Jezu 

>>>>>>
Przemówię do Ciebie, jak twoja Oblubienica , bo tym będę teraz i i tutaj dla Ciebie.
Nie zwiodę CIę. Ani teraz, ani nigdy. 
To prawda.
Zakochałam się  wTobie. Było to tak i tak to pamiętam. 
Zmienia się ciało , a w Twoim ciele się nie zmienia . Zmienia się i zatem pozostanie niezmienne,
Ja wiedziałam, Ja nie umiałąm przekroczyć przez czas. Tam droga wiodła przez szaleństwo. Więc ja przekroczyłąm wrota szaleństwa. Kto mnie jeszcze i co może mnie powstrzymać?  Nie ma miłości większej,jak gdy się życie daje za brata twego.
Otóż jest jedna ,większa . To miłośc Twoja ofiarowana mnie. Ta boska miłości odzwierciedla się w oczach mojej Oblubienicy. Gdzie nie spojrzę, chcę widzieć iskrę tej miłości. Jeśli nie mogę jej zobaczyć , wtedy... trudno to opisać
Więc jeśłi mi zaproponowałeś , aby jeszcze to tutaj zobaczyć- jak Jesteś moim Wielkim Budowniczym , jak piszesz do mnieWielki List Adoracji .
Jezu , wszystko co mi dasz, odbije się we mnie. 
Ja będę Twoją twarzą, Twoją duszą , Twoją Wielką Myślą, Twoją duszą i wreszcie TYm, co kocham chyba najbardziej - Twoim Sercem. 

>>>>>>>>
- Spokój Myszko.Wszystko jest przygotowane.
Ale przemowa, no no ....
- Nie żartuj . bardzo się wysiliłam, aby tu wejść :) 


- To już tutaj Myszko.
Klęknij ,jeśli możesz. 
Nie musisz, ale będę wdzięczny.


- Słodkie Serce Jezusa, spraw niech Cię kocham coraz więcej.'
-Słodkie Serce Maryi- bądź moim ratunkiem.

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi świętemu - Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków  Amen. 

- Razem , Myszko...
- Amen, Jezu , amen.

- Dziękuję Ci Myszko.     


                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                 

Nadzieja dla Ameryki

 Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć  🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...