Mam w sobie wielką siłę. Odśrodkową. Moi bliscy , to...
-Nie pytaj Mnie o swoich bliskich, Myszko
-Muszą cierpieć przeze mnie.
-Nie muszą. Chyba, że cię mocno, mocniej pokochają. Ja Jestem. Odwagi.
Chodź wgłąb mojej tajemnicy.
- Frapuje mnie powiedzenie - Dusza wybrała niewłaściwe ciało, dlatego cierpi.
-Czujesz spokój?
- Tak.
- Gdyby dusza wybrała niewłaściwe ciało, w żadnych warunkach, nawet tak fizycznego jak twoje obcowanie ze Mną, nie przyniosło by ci spokoju. Spędzaj ze Mną więcej czasu żono, zakonnico z rozmiłowania.
-Widzę Ciebie o ukochany. Widzę potężne światło. I Ciebie w tym świetle.
-INTRO
- Mam Ciebie w duszy, to podkreśla moją wewnętrzną słąbość, moje osłupienie , przywraca mi chęć do życia- to miłość wiedzy i dziecko w węzełku w dziobie. Otwieram usta i mówię : Aaaa...
- To wszystko może odmienić twoje życie.
-Wiem, czuję to. Niepodważalnie Twój autorytet. Ale nie jest to trywialne.
- Tego się obawiałaś?
- I to bardzo. To wszystko staje się coraz bardziej osobiste. Coraz głębiej operuję Twoim Słowem. Coraz bardziej Twoje Słowo wyraża moją opinię. Coraz więcej słów muszę użyć , aby opisać moją miłość do Ciebie i Ty coraz głębiej i więcej Mnie Sobą wypełniasz. Coraz więcej się liczę w swoich oczach, a Ja wypełnia Twoją przestrzeń i poprzez Twoje oczy, zabliźnione rany serca, coraz bardziej podoba się Ojcu. To coraz bardziej przypomina rozkwitający kwiat, dramat jednego aktora, który swoim występem przykuwa uwagę coraz większej widowni. Coraz bardziej muszę się starać, aby Twoją miłość do mnie wypisać po centymetrze, Twoją miłość do Mnie.
Jak to pięknie brzmi...
-Dziękuję ci kwiatuszku. Dziękuję ci za to wyznanie.
-You welcome. . To takie zadzierżyste.
Chcę pisać do Ciebie Jezu, móić do Ciebie, malować do Ciebie obraz moimi słowami, malować żyzną glebę mojej duszy, farbami Twojej miłości, odgarniać Twoje włosy z czoła, spocone kosmyki, - kocham Cię- przy pracy przy łanie zbóż, podać Twojemu umęczonemu ciału bukłąk zimnej wody, jest tak gorąco, patrzeć jak pijesz i jak ocierasz pot z czoła.
Jesteś Mój. Naprawdę Mój. Mogę na Ciebie patrzeć, jeśli naprawdę zechcę. Nie muszę się do niczego śpieszyć.
Wsszystko przyjdzie samo.
ABOUT ME Jestem Mariola, jestem niespełnionym krytykiem filmowym, zawsze interesowało mnie kino. Lubię filmy, interesuje mnie życie aktorów, kocham Oscary i cały ten blichtr. Żartuję. Ciekawi mnie człowiek w kinie- jak sobie radzi, jak wyglądają jego związki i jak sobie radzi ze sławą. Zapraszam i Ciebie w tę podróż. Liczę, że mi nie odmówisz :)
poniedziałek, 5 lutego 2024
Adoracje
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nadzieja dla Ameryki
Chcę jakąś nadzieję dla Ameryki. Nie moze się to tak skończyć 🌿 – Truposz zostawia nas w świecie rozpadu, ale przecież Ameryka nie może ...
-
Kolejny wieczór z depresją w roli głównej. A raczej z jej objawami. Dziś pogorszenie panowania nad ruchami ciała. Muszę przyznać, że ten ...
-
- Ty Jesteś jak bulaj na statku. Jestem szczęściarą- mam kabinę z bulajem. - Możesz Myszko porzucić żebraczy styl życia. Ja Jestem. Może...
-
TREN IV Zgwałciłaś, niepobożna Śmierci, oczy moje, Żem widział umierając miłe dziecię swoje! Widziałem, kiedyś trzęsła owoc niedordzały,...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz