Część I – Streszczenie filmu „Truposz”
„Truposz” (Dead Man, 1995) Jima Jarmuscha to czarno-biały, psychodeliczny western z Johnnym Deppem w roli Williama Blake’a.
Młody księgowy trafia na Dziki Zachód, gdzie przypadkowo zabija człowieka i staje się ściganym banitą.
Ranny i zagubiony spotyka Indianina Nobody, który wierzy, że Blake jest wcieleniem angielskiego poety Williama Blake’a.
Ich wspólna podróż to metaforyczna wędrówka ku śmierci i duchowemu przebudzeniu.
Film jest antywesternem – zamiast heroizmu pokazuje pustkę, przemoc i rozpad mitu Dzikiego Zachodu.
Część II – William Blake jako narrator (pierwsza osoba)
(stylizowane na wewnętrzny monolog bohatera)
„Przybyłem tu z Cleveland, z nadzieją na pracę i nowe życie. Zamiast tego znalazłem pustkowie, w którym każdy krok prowadzi ku śmierci. Moje imię – William Blake – stało się dla innych symbolem, którego sam nie rozumiem. Indianin zwany Nobody widzi we mnie poetę, proroka. A ja? Ja jestem tylko człowiekiem, który przypadkiem pociągnął za spust i teraz błądzi między światem żywych a umarłych.”
Część III – Indianin Nobody i poezja Williama Blake’a
Nobody interpretuje Blake’a jako wcielenie poety, którego twórczość zna z fragmentów.
W jego oczach Blake nie jest zwykłym człowiekiem, lecz mistycznym przewodnikiem, którego słowa mają moc.
Poezja Blake’a (np. „Tygrys”, „Pieśni Niewinności i Doświadczenia”) staje się w filmie ramą duchowej podróży – zestawieniem niewinności i brutalności świata.
Nobody prowadzi bohatera jak szaman, wierząc, że jego droga to przejście ku transcendencji, a nie tylko ucieczka przed śmiercią.
Część IV – Robert Mitchum
Mitchum, legenda klasycznego kina noir i westernu, pojawia się w „Truposzu” w jednej ze swoich ostatnich ról.
Gra Johna Dickinsona, właściciela fabryki i bezwzględnego kapitalistę, który symbolizuje chciwość i brutalność Ameryki.
Jego obecność nadaje filmowi meta-filmowy wymiar – Jarmusch świadomie obsadza ikonę starego Hollywood, by skontrastować mit westernu z jego dekonstrukcją.
Część V – Gabriel Byrne
Byrne wciela się w Johna Schofielda, mężczyznę, który początkowo wydaje się sprzymierzeńcem Blake’a.
Jego rola jest krótka, ale znacząca – pokazuje, jak szybko zaufanie i nadzieja mogą zostać złamane w świecie pełnym przemocy.
Byrne wnosi aurę tajemniczości i zdrady, podkreślając, że w tym świecie nie ma miejsca na stabilne relacje.
Część VI – Co oznacza „Truposz” w filmie
Tytuł ma wielowarstwowe znaczenie:
Blake jest dosłownie „truposzem” – ranny, powoli umiera, jego podróż to droga ku śmierci.
Symbolicznie jest „martwy” już od chwili przyjazdu – jego dawne życie, nadzieje i niewinność zostały pogrzebane.
W wymiarze duchowym „truposz” oznacza człowieka zawieszonego między światem żywych a umarłych, który dopiero w śmierci odnajduje sens i wolność.
Jarmusch pokazuje, że każdy z nas jest w pewnym sensie „truposzem” – żyjemy w cieniu przemijania, a nasza podróż to nieustanne zbliżanie się do kresu.
.jpg)

.jpg)
.jpg)